no chyba zaczynamy się w tym specjalizować choć mecz mogliśmy śmiało wygrać 3:0, a nie stało się tak między innymi ze względu na mój niesamowity spadek skuteczności w ataku po 2-gim secie. trzeba powiedzieć, że polibudę chyba już zaliczaliśmy do przeciwników, z którymi możemy wygrać. o ile w poprzednich meczach graliśmy o urwanie punktu to dziś celem była wygrana. i tak z 5 pierwszych meczy z ekipami z czołówki zgromadziliśmy ponad połowę punktów, które można było zdobyć. świetny rezultat zwłaszcza, że gramy o utrzymanie. ponadto zdaje się, że każda drużyna, która z nami przegrała przegrywała w tym sezonie poraz pierwszy, lub wręcz traciła pierwszy set (espadon). szerszy opis meczu załączę do relacji, która się ukaże

no cóż tu napisać mecz zacięty i takie właśnie lubię. mimo dużej ilości błędów własnych zdołaliśmy konsekwentne zrealizować przedmeczowe założenia co przyniosło mniej więcej pożądany skutek. spotkanie było do wygrania za trzy punkty ale i tak jestem zadowolony =] pozdro dla kolegów z polmotoru i kibiców naszej drużyny! =]