Na wstępie gratulacje za wygraną.
AR-ka wykorzystała jako gospodarz atut swojej sali i przyznaję Ich zagrywka dziś nas pokonała (nasz nieszczęsny odbiór jak zawsze zawiódł). Niestety ostatnio u nas szwankuje jeszcze jeden element - wola walki. Jak już nasz atakujący trafi blok to o podbiciu takiej piłki nie ma mowy. POLE ZNOWU ZAWIODŁO.
Szkoda trzeciego seta, w którym emocje wzięły górę i doszło do niepotrzebnego zgrzytu.
Podsumowując myślę, że mecz na dość fajnym poziomie wygrany JEDYNIE zagrywką.

Pozdrawiam i zapewniam, że w rewanżu wynik będzie zupełnie inny.

Wiec ja dopisze tak na szybko, ze to gorzkie zwyciestwo dla AR-ki. Wynik 3:2 to porazka dla nas, goscie ten punkt moga uznac za mistrzostwo swiata. Mysle, ze wynik przy odrobinie zaangazowania z naszej strony (wszyscy byli myslami juz u kierownika na imprezie i totalne zlekcewazyli przeciwnika) byl by zupelnie inny i mecz skonczyl by sie w 45 minut Udowodnilismy w drugim secie, ze potrafimy grac w siatkowke i bedziemy walczyc o I lige. Musimy sie tylko zgrac. Wygrala druzyna lepsza, a dwom "Starszym Panom" z Vertigo proponuje jakies tabletki uspakajajace przed meczem. hehe.. Jeszcze jedno zapamietałem - piekny usmiech Pani sędziny. Sorry za brak ładu w tym poscie, ale mam malo czasu. Pozdro.

Spoko - kazdemu maja prawo puscic nerwy. Tak na powaznie musimy sie zgrac, jak sie zgramy bedzie juz lepiej. Nasza zagrywka byla zenujaca - w secie oddawalismy po 6-7 pkt, przy trzech asach. Nie tak to ma wygladac, ale jak napisalem wczesniej musimy sie zgrac. I uwierz - mozemy grac o niebo lepiej. Pozdrawiam !