3:2 dla Gromu, ładny meczyk panowie ale spodziewalismy sie wiekszego oporu z waszej strony do zobaczenia na rewanzu bedzie ciekawie

po 4 secie wygranym do 15 myśleliśmy juz chyba o tym klubie bez PRAWIE , ale w tie-break 'u zabrakło 4 pkt... Choć goniliśmy nie udało się. Tyle, że koledzy z Gromu poczuli na swych plecach nasz ciepły oddech 0
Hehehehe K13: wyczułem CIę. Jeszcze do chłopaków po meczu na schodach mówiłem że pewnie ktoś ze Spajkera napisze jako pierwszy i nas wesprze :> txh

Niestety jak sami przyznalismy po meczu był to nasz zdecydowanie najslabszy mecz w tej rundzie ( mam nadzieje ze ostatni) -wiekszośc atakow niekonczona,w polu tez zdecydowanie gorzej, nawet nasz blok jakos niechodzil tak jak zawsze.Mecz zaciety ale zdecydowanie przez mase błedow własnych w obu zespołach szczególnie w odbiorze zagrywki.Co do samego przebiegu meczu i punktacji w poszczególnych seta to niestety nie mam takiej pamieci jak nasz kolega Danny ktorego dziś zabraklo a ktory z kazdego meczu wszystko pamieta ale postaram sie za niego .1 set zaczynamy i bez wiekszego wysilku po chwili odskakujemy na 8-9 pkt robi sie luzik i... przegrywamy do 23. 2 set od poczatku kontrolowany przez nas choc nie wygrany zdecydowanie bo bodajze do 21,22.3 set wygrany pewnie chyba do 16 i znow pojawila sie pewnosć ze sie samo juz do konca wygra.4 set przeciwnik wychodzi skoncentrowany i z zapalem i wygrywaja pewnie chyba tez do 16, 17.Tie break nie wiem czy Megawat juz z radoscia przyjał ten 1 pkt bo wychodza na boisko chyba jeszcze gorzej skoncentrowani niz my w 2 polowie 1 seta i cały czwarty ale po 2 blokach i koszmarnym ich przyjeciu jest 12-3 dla nas .za chwile jest 13-4 i wydaje sie ze po meczu i juz mozna isc sie rozgrzac pod prysznic a tu zryw Megawatu nasze dekoncentracja i robi sie 13-9 za moment 14-11 i zaczyna nam sie troche gotowac no bo jakby mozna przegrac takiego seta a nie daj boże mecz. Bierzemy czas .Po czasie wyrecza nas zagrywajacy megawatu trafiajac w polowie siatki.Uff udało sie choc w razie czego mielismy jeszcze 2 szanse -:).Co do druzyn to trzeba podkreslic bardzo dobra gre momentami Megawatu i to iz potrafia oni w pelni wykorzystac atrybut swojej sali . Sadze iz tak grajac sa jeszcze zdolni sprawic jakas niespodzianke na szczegolnie na swojej sali.Co Gromu to dal sie zauwazyc poza zdecydowanie slabszym dniem zespolu i to iz wyraznie kilku naszym ciezko sie bylo oswoic z ta sala, brak 2 podstawowych zawodnikow ze skladu i ich walorów którym momentami brak bylo bardzo widac.Ale mam wielka nadzieje ze w nastepnych meczach zagramy w pelnym skladzie i o niebo lepiej.Danny mam nadzieje ze godnie cie wyjatkowo zastapilem z ta relacją??Jesli cos minimalnie przekrecilem mam nadzieje na wybaczenie -:)

Zabrakło w jednym meczu dwóch/trzech zawodników i już chłopaki się marzą. Trzeba było grać konsekwentnie od początku do końca i wygrać całe spotkanie 3:0 lub 3:1, a nie teraz wylewać żale. Widocznie drużyna Megawatu postawila tak zacięty opór, że Grom mógł jedynie pokonać przeciwnika w tie-breaku. Brawa dla gospodarzy za dobry meczyk i szacunek za ambicję i walkę z liderem.
Nie wiem jak w Szczecinie, ale u nas dziś sypie śnieg, że ho ho - w końcu mamy zimę

Fajnie, że napisaliście więcej o przebiegu meczu. Ja to chyba niedawno napisałem w relacji z naszego meczu z MW: z nimi pewnym wyniku można być dopiero po gwizdku kończącym mecz. Bo nim takowy nastąpi to chwila-dwie zawahania po stronie przeciwnika, a dopadną i wykończą