ASPROD - NAVIKON 3:0
Co za "niespodzianka " , będzie jeszcze nie jedna .

tragedia i wstyd. a najbardziej współczuje redaktorowi Głosu (jak sądzę) który będzie musiał z tego widowiska z 3 akapity sklecić, a w zasadzie można to streścić w kilku słowach

18:25 24:26 10:25

Navikon z zamkniętymi oczami grał w trzecim secie ??

tylko odszedłem a już wygrywają;), mogłem odejść wcześniej to jeszcze o pudło zdołaliby powalczyć:D

Niektórym zawodnikom Navikonu dodam tylko od siebie.
Kompletny brak zaangażowania wśród tych na których drużyna liczy najbardziej. Z boku to wygląda jak banda indywidualistów a nie jak drużyna. Żeby nie było że tylko "gwiazd" się czepiam...z taką grą to 3 liga pozostali panowie nie urażając niższej klasy rozgrywkowej...wstyd i żenada i najlepsze w tym wszystkim jest to że nie Asprod wygrał tylko my zrobiliśmy z siebie idiotów i oddaliśmy im za darmo mecz w prezencie. Cały czas piszę w liczbie mnogiej bo jesteśmy drużyną...
DRUŻYNA, ZESPÓŁ - trudne słowo ale dla niektórych jakże bardzo obce. Rozgrzewka zaczyna się o godz 19:30 a połowa zespołu wchodzi na salę o 19:45 - bo pogaduchy, papierosek a później miękkie nogi, zero pola i zero przyjęcia że nie wspomnę o braku szacunku dla pozostałych chłopaków. W tym momencie zostaje to odebrane jako nie identyfikowanie się z zespołem - przynajmniej z mojego punktu widzenia.
Co do Doozera - zagrał w trzecim secie i robił co mógł, kilka błędów zrobił, ale kto ich nie robi, ważne że miał AMBICJĘ i WALCZYŁ - kolejne trudne słowo dla niektórych...te kilka błędów nie miało wpływu na wynik seta.
Czy ktoś z MOJEJ DRUŻYNY się na mnie obrazi albo cokolwiek mi zarzuci ? Mam to gdzieś...ale wiem że mam rację i mam nadzieję że przez święta co niektórzy przemyślą swoje postępowanie.

Maciek...przesadziłbym jakbym zaczął sypać nazwiskami...w dalszym ciągu wszystkich szanuję i identyfikuję się z zespołem. Jesteśmy drużyną i jeżeli kogoś boli to co piszę - a ma zaboleć, to niech sobie przemyśli pewne sprawy i zmieni postępowanie.

W złym kontekście to ująłem bo niestety nieco emocje mną targały. Przepraszam Asprod za użycie takiego porównania. Swoje zagraliście a nawet lepiej niż w poprzednim meczu. Fakt, że wygraliście i byliście lepsi od drużyny na poziomie trzepakowym więc polemika typu "nie pozwoliliśmy wam na to" też ma przełożenie - masz w ręku jeden argument i jest nim wynik meczu. Gratuluję zwycięstwa i życzę kolejnych bo macie niezłą paczkę.

No super Asprod. Gratulacje!