Widze że nadmiernych chęci do wypowiadania się w tym temacie nie ma. Mimo wszystko ja coś napisze, chociażby dlatego że przy okazji meczów z Espadonem zawsze miałem okazję sie wypowiadać, co niekoniecznie się wszystkim podobało. Sam mecz zasłużenie dla Espadonu, US bardzo osłabiony, ale wydaje mi się że mimo składu jakim dysponowaliśmy troche powalczyliśmy, szczególnie w pierwszych dwóch setach, które były na przewagi. Głównym jednak powodem dla którego postanowiłem coś skrobnąć jest pochwała dla Espadonu za postawę fair. O ile po K.Markiewiczu zawsze się można było tego spodziewać, to reszta drużyny (a przynajmniej ta starsza część) zawsze się kłóciła i mecze z nimi to często były jakieś pyskówki. Wczoraj jednak atmosfera całkiem inna, uśmiechy od ucha do ucha i generalnie ani śladu po kłótniach. Jak dla mecz mimo iż przegrany to grało się bardzo miło i chyba o to chodzi. Pzdr

Brawo chłopy. Miło czytać takie wiadomosci.

To nie ja podsłuchiwałem tylko jak to ktoś napisał podsłuchy były zamontowane