DejaVu znów zrobiło mecz z dreszczykiem zamiast skończyć w 4 secie za 3 punkty gdzie był stan bodajże 21-15. ale wkradły się żarciki i podśmiechujki i panowie policjanci skrzętnie to wykorzystali doprowadzając do tie-beaka.
Wydaje mi się że mecz mógł się podobać chociaż obie drużyny miały swoje przestoje

jeszcze lepiej

No to gratki dla DejaVu... juz w meczu z nami (saper) pokazaliście, że potraficie grać i walczyć....wiedziałem, że stać was na dużo. Miła niespodzianka, no i pytanie..... czy faktycznie niespodzianka jeszcze raz gratki dla zwycięzców :d

Nie wkradły się żadne żarciki tylko pojawiło się kilka żenujących błędów. Jak sobie w przyszłości nie poradzimy z wygrywaniem meczów w normalny sposób, to będziemy grać w trzeciej lidze do końca życia. Co w sumie nie musi być wcale złe Pokazaliśmy w tym sezonie, że umiemy wygrać trudne mecze i stawiać opór silniejszym drużynom. Ale drużyna która chce się liczyć w tej grze musi umieć wygrywać łatwe mecze. Uważam, że ten dzisiejszy był łatwy do wygrania a my zrobiliśmy z niego jakiś straszny dramat. Szacunek dla przeciwników za 4 set.

Okrojony skład, zbyt dużo niewymuszonych własnych błędów oraz niekonsekwencja w realizacji taktyki i skutki widoczne w postaci wyniku meczu…