Proszę...! Czekam w ZST...!

Czyli Dezerterzy 6 punktami górą. Brawo

A szkoda. I to nawet wielka.

Dodam tylko, ze sedzia takze wam(Stargard) podarowal pare punktow, teraz na szybko wymienic moge odrazu 3 bledy: dwa auty i jedna podwojna, ale nie ma sie co licytowac bo to juz niczego nie da. Pozdrawiam

Po przegranym poniedziałkowym meczu dyskusji nie było - powód? Bezbłedne sędziowanie. Gdyby w tym przypadku było podobnie i mecz skończył sie takim samym wynikiem to i tej dyskusji by nie było. Skończyło by się na uprzejmościach, gratulacjach. I jeszcze raz podkreślam. Nie zwalam winy na sędziego. Pozdrawiam i powodzenia w kolejnym sezonie.

"Nie zwalam winy na sędziego" - ale temat sędziowania jednak podejmujesz, a niepotrzebnie. Bo dyskusja przyćmi wtedy obraz samej rywalizacji. Nieobecni mogą wówczas wysuwać błędne wnioski. Skupmy, się lepiej na samym meczu. Pierwsze spotkanie wygraliśmy my, drugie wy. Ale całość jest jednak z korzyścią dla Dezerterów. Dla Piątki najwyraźniej jest jeszcze za wcześnie, by grać w drugiej lidze. Cóż, jeszcze nikomu z IV ligi nie udało się przeskoczyć za jednym zamachem dwóch poziomów. A są to poziomy baardzo różne. Status quo zatem utrzymany

Jak zwykle sędzia winny . Sorry Chłopaki ale wiadomo że po przegranej szuka się winnego w postawie Pana z Gwizdkiem, a może tak zamiast tych tzw cennych sześciu oczek z błędów sędziowskich policzyć swoje 14 stracone przez: zagrywkę, atak w taśmę, atak w aut, podwójne odebranie, błędy ustawienia itp ... itd. Dwa mecze jakże odmienne wyszły na remis - ale faktem jest że my więcej oczek zrośliśmy i całe szczęście że się myliliśmy w: ataku, zagrywce, przyjęciu ...itp bo być może było by ich 3 razy więcej. W sumie z drugiej strony sprawiedliwie - jak my zaczynaliśmy grać w SALPS-ie to nie było możliwości teleportowania się o dwie ligi. Trzeba było na to zasłużyć. Wy jeszcze musicie "zasłużyć" albo bardziej fachowo - "zapracować" na awans. Dobra z Was paka i jeśli dalej będziecie trzymali się razem to macie duże szanse na awans w najbliższym czasie. Pozdro

tak za rok awansują do 4 ligi zdecydowanie

Gdybyśmy przegrali takze ten drugi mecz to owszem, można by było tak mówic, ale jak widac zdołaliśmy pokonac drużynę, która jak to ktoś napisał: gdyby nie kontuzje była by na pudle II ligi. A ile dzieliło nas od Dezerterów? Zaledwie 6 punktów, a co w wymiarze rozegrania 8 setów to różnica bardzo mała.

Fakt, w tym pierwszym meczu Dezerterzy zagrali bardzo dobrze. W drugim rolę się odwróciły. Genialny Tomek + Pan Sławek na środku, który niestety nie mógł zagrac w poniedzialek z powodu kontuzji, której wciąż nie wyleczył. Brakowało nie wiele. Cieszy to, że poziomem sportowym nie odstajemy od drużyny drugo ligowej.
Widzimy się w przyszłym sezonie a byc może co z niektórymi na plaży

Żeby nie było tak słodko, to dodam swoje 5 groszy. Fazi7, bez urazy, ale upajacie się wygraną z drużyną:
1. której groził spadek z 2 ligi,
2. która walczyła w barażach o pozostanie w tej lidze,
3. no i do tego z drużyną, jak już ktoś wcześniej powiedział, że była zdekompletowana kontuzjami.
To tak, jakby cieszyć się z odebrania małemu dziecku lizaka.

Dezerterzy to dobra drużyna, posiadająca świetnych zawodników, ale ten sezon im nie wyszedł tak jakby sobie tego życzyli. Marzenia Stargardu o grze w 2 lidze z pominięciem 3 ligi, z wielkim prawdopodobieństwem skończyłyby się jak marzenia Colorstudio o grze w 1 lidze z pominięciem drugiej czy chociażby wygraniem 3 ligi.
Mimo, że druga liga poza Agrotransem i Żaglem była bardzo wyrównana i każdy z każdym mógł wygrać, to uwierzcie mi panowie, że w 2 lidze są silniejsze drużyny, z bardziej poukładanymi składami, i z większą ilością szczęścia niż koleżanka i koledzy z Dezerterów. Jak napisał kolega reiziger, na wszystko trzeba zasłużyć i udowodnić swoją wyższość. Wam się to nie udało, zabrakło Wam 6 oczek aby pokonać dość mocno przetrzebioną drużynę Dezerterów, tak więc widać, że jeszcze nie Wasz czas w drugiej lidze. Gratulacje dla Dezerterów za udany dwumecz, którzy mimo wielu kontuzji udowodnili swoją przynależność do gry w tej lidze.

Po 1: Głównie chcieliśmy ten mecz wygrac, a że z zespołu zeszło powietrze w 4 secie przy wyniku wyżej wymienionym to nie ma co się dziwic
Po 2: Chcieliśmy wygrac takim stosunkiem żeby móc awansowac do II ligi, nie udało się ale mecz wygrany
Po 3: Bojowe nastroje nikomu nie zaszkodziły a pewnośc siebie to w siatkówce podstawa.
Po 4: Po meczu z Megawatem wiedzieliśmy, że od II ligi dzielą nas jeszcze dwa mecze więc proszę nie pisac, że już byliśmy tego pewni.
Po 5: Jesteśmy wciąż bardzo młodą drużyną i wciąż uczymy się siatkówki więc spokojnie.

Tyle z mojej strony w tej dyskusji.

A ja na koniec wtrącę swoje 2 grosze. Co do tej magicznej plagi kontuzji w naszym zespole to był blef . Sądząc po opisach udał się. Drużyna nasza ma tylko ten komplet zawodników którzy byli zarówno w poniedziałek jak również w środę. Nie zmienia to faktu że i tak jak na cały sezon grania tym składem praktycznie bez kontuzji (poza mną na początku sezonu) to i tak udało nam się osiągnąć niezbędne minimum aby utrzymać się w ryzach i zmotywować. Potrafiliśmy mimo tego sprawić nie jedną niespodziankę w lidze. Dla nas niespodzianką były właśnie baraże o utrzymanie. Nie wyszedł sezon ale nie powiemy po tym wszystkim że był nudnym sezonem. Stargard niech walczy dalej o awans. Pewnie że widzieliście szansę tak samo jak my widzieliśmy zagrożenie i widmo spadku i nawet rozpadu ekipy, ale widocznie grając z nożem na gardle udało nam się tego ominąć. Jakby nie patrzeć na wynik wygraliśmy zasłużenie i dlatego jesteśmy lepsi Pozdro

Gra w barażach drogi " harryhub" to nie jest zawracanie głowy organizatorowi to jest poprostu nasz obowiązek, tak mówii regulamin-poczytaj. To jest poprostu mecz, walka na boisku to sama przyjemność:) i dodatkowa nauka.
A co do meczu to niezgodzę sie z waszymi opiniami, że nie jesteśmy gotowi ,że jesteśmy za słabi, że za rok wejdziemy z III ligi do II. Nie jesteśmy słabi, jesteśmy gotowi a tylko system dwumecu był kiepski, bo w siatkówce nie można oceniać dwumeczu po przegranych 6 oczkach. Powinien być dodatkowy mecz lub złoty set i wtedy było by bardziej wszystko jasne.
Drodzy zawodnicy Dezertera nie piszcie takich bzdur, że jak zdobyliście 18 punkt to się rozluźniliście bo to tylko świadczy, że niepowinniście być w tej II lidze - może za rok dwa kiedy nauczycie się panować nad emocjami.:)
Sędziowanie:
Sam broniłem na forum decyzji sędziego po przegranym meczu w Szczecinie i w pełni zasłużyliście na zwycięstwo -my zagraliśmy zbyt schematycznie. Natomiast podczas meczu w Stargardzie (wygranym) miałem takie wrażenie, że co się rozpedziliśmy to sprowadzono nas na ziemię. Nawet jako gospodarz piłki go gry nie mogliśmy wybrać a zrobili to dazerterzy- śmieszne prawda ale od takich małych szczegółów zaczynają sie gierki ( a zapewniam wszystkich, że mamy w czym wybierać) tak jak i w Szczecinie.
Więc stąd są takie moje przemyślenia;
Do organizatora, myślę że cenne uwagi:
- mecze barażowe powinny byc rozgrywane do dwóch zwycięstw lub złoty set,
- dwóch sędziów podczas meczów nazijmy to "na szczycie" obojetnie czy 1,2,3,,4 liga.
Ale liga ogółem bardzo fajna, super zabawa można sie wiele nauczyć - nawet w 4 lidze koledzy z wyższych lig.
Pozdrawiam

Powalają mnie niektóre komentarze

ta... III liga zrzuciła się i zapłaciła za pierwszy mecz, a na drugi zrzucały się II i IV liga... to nic osobistego, ale nikt nie chce mieć w lidze wyjazdów poza Szczecin... ha ha ha

I jak zwykle zaczęła się walka o "rozbity tłuczkiem i podzielony na porcje kotlet"....

"Żenada, żenua"...

Fakt że sobie odpuściliśmy w końcówce 4 seta nie należał może do najładniejszych i idących z duchem sportowej walki... ale uwierzcie mi - są ku temu pewne powody - Wy mieliście "pakę" ok. 10 osób (moglibyście sobie wymienić cały skład) - my walczyliśmy praktycznie "gołą" szóstką przez cały sezon. Mamy już troszkę lat na karku (ale nie podniecajcie się - do piachu jeszcze się nie wybieramy bo mamy tam za daleko ) fakt jest taki, że sezon dał nam dość mocno w kość i ten baraż zupełnie nam nie był po drodze, a tym bardziej "na rękę".

Fakty są takie - nie udało Wam się przeskoczyć o dwie ligi, mleko się wylało nawet jeśli dzielił by Was od tego 1 punkt. W mojej opinii (sorka ale chłopaki gram już w tej lidze ponad 10 lat) niezrozumiała dla mnie była ta opcja przeskoczenia dwóch lig za jednym zamachem.
Może i ligi (obecnie 4) pomiędzy 4 a 3 niewiele się różnią poziomem (niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę) ale awans sobie trzeba zasłużyć/wywalczyć i tego mi nikt nie wyperswaduje z głowy. Chłopaki ze Stargardu - uwierzcie mi nic tak nie smakuje jak satysfakcja z awansu co rok do ligi wyżej, pomijam już "samozadowolenie" ale daje to niesamowicie dużo jeśli chodzi o tzw. ogranie i doświadczenie.
W SALPS'owej historii niejednokrotnie byliśmy świadkami "for example" awansu do I ligi jakiejś drużyny, która okazała się na przestrzeni sezonu "drużyną do bicia" i jej spadek do ligi niższej a następnie jej rozpad.... Po prostu do tego trzeba dojrzeć emocjonalnie i technicznie.

Nie mówię że Dezerterzy to "magicy i mistrzowie techniki" bo często gęsto dajemy przysłowiowego "ciała" ale mamy już na tyle ogrania (nie wierzycie - sprawdźcie wyniki z tego sezonu) potrafiliśmy się "spiąć" i dowalić (czytaj utrzeć nosa) ekipom z góry tabeli już zakończonego sezonu - nie wierzycie - zapytajcie.

Więc hasła typu "sędzia im pomógł, wybrali piłki do grania" etc. to żenada - stańcie twarzą w twarz z rzeczywistością - macie niesamowity potencjał i power w ataku ale jeszcze brakuje Wam zwykłego ogrania i "zimnej głowy" gdy to osiągniecie na pewno zamieszacie nie tylko w II ale może i w I lidze czego Wam życzę.

My jak wielu twierdzi jesteśmy "solidną II ligową drużyną" która potrafi się postawić samej górze ale jednocześnie potrafi dostać "wciry" od ostatniego miejsca w tabeli.

I tym optymistycznym akcentem kończę swój monolog i życzę wszystkim uczestnikom SALPS udanego następnego sezonu przede wszystkim bez kontuzji i z maksymalną radością gry w tą piękną i nieprzewidywalną dyscyplinę sportu.