No i proszę...mamy pierwszą niespodziankę...skazany na pożarcie Megawat urwał jeden punkt liderowi tabeli...Czyżby brak Damiana był aż tak odczuwalny...aż strach pomyśleć o meczach z i Błyskawicą...

pierwsze oznaki braku lidera zespołu widoczne...a może to Megawat zagrał bardzo dobry mecz...?

fakt..."hala" Megawatu jest dość specyficzna i rzadko spotykana, gra na niej to nie lada frajda:)

Powiem tak. Brak naszego glównego zawodnika jest odczuwalny, ale nie to było przyczyna przegrania przez nas 2 setów. Musielismy od nowa ustawić gre i zaczynamy znow sie zgrywać. A eksperymenty żadko wychodzą na dobre. Nastepny zagrany mecz napewno bedzie stał na wyższym poziomie niż ten.

Przez pierwsze sety nie graliśmy nic ale pozniej zaczelismy grac 1/5 tego co normalnie i to wystarczylo zeby pokonac przeciwnika. Moze nie jestesmy nie wiadomo jaka druzyna ale jesli lekcewazy sie przeciwnika i pozwala sobie na przegranie 3 setow to nie najlepiej swiadczy o zespole.

Trzeba bylo przyjsc na mecz z Łobzem i zobaczyc. Jesli uwazasz ze tylko jeden zawodnik z nimi wygral to obrazasz i nas i ich.

powiem tak: fakt Damian był motorem napędowym większości akcji JW, ale przecież nie przegraliśmy 2 meczy z nim, tylko z bardzo dobrze poukładaną, naprawdę nieprzypadkową, grającą na wysokim równym poziomie drużyną JW, w której punktowali też inni zawodnicy i to punktowali całkiem sporo, o ile pierwszy mecz stał na bardzo wysokim poziomie i wygrać mogła i jedna i druga drużyna, to w drugim ten poziom udało się utrzymać jedynie "żołnierzom" bo my zagraliśmy słabiej niż zwykle, i chyba mamy mały regres...nie umniejsza to jednak w żaden sposób wyższości na dzień dzisiejszy JW nad nami, która udowodniona została dwukrotnie na naszą niekorzyść...siatkarzom JW życzę oczywiście awansu do II ligi (kto wie, czy dzięki nowemu regulaminowi nie spotkamy się jeszcze na koniec rundy po dwóch stronach siatki:)), zaś Megawatowi (drużynie, do której mam wielką sympatię ponieważ tam stawiałem swoje pierwsze "salpsowe" kroki) życzę pomieszania szyków jeszcze nie jednym faworytom i dzięki za odebranie punkcika rywalom do awansu:) pozdrawiam

Poziom meczu był mizerny choć cieszy fakt że mogliśmy wygrać /bez motoru napędowego naszej drużyny/ po przegraniu 2 setów gdzie to nasza drużyna przebudziła się z zimowego snu / no i gdyby nie nasz środkowy to nie wiem co by to było ???!/. Mam nadzieję że w nowym składzie szybko się zgramy i nie zawiedziemy pokładanych w nas nadziejach przez naszych wiernych kibiców i nadal będziemy grać dobrą siatkówkę . Po meczu z Megawatem wiemy już jak się robi punkty nie grając w siatkówkę. Pozdrawiam wszystkich graczy i do zobaczenia na boisku.

A co u Ciebie Damian ?...skreśl parę słów bo pewnie ludzie są ciekawi jak tam wam się żyje i pracuje