A czemu nikt nic nie napisał o meczu Kołbaskowo-Megawat ?
Może jakaś mała relacja wyjaśni co sie tam wydarzyło ! ?

dobra czuje sie wywolany do tablicy:)
1szy set - bardzo słaba gra gospodarzy - a tego sie nie spodziewalem. W sumie wiec gladka wygrana MW do 18.
2gi set - kopia pierwszego, ale tylko do stanu gdzies tak 18-14 dla Megawatu. Jak sie okazało przelomowym momentem tego seta i chyba calego meczu bylo wejscie rozgrywajacego Kołbaskowa na zagrywke. Jego kąsliwa zagrywka spowodowala powazne straty punktowe gosci a co gorsze i moralne. Kilka fatalnych odbiorów, brak mozliwosci wyprowadzenia ataku i LZS spokojnie wygrywa tego seta.
3ci set - najbardziej zaciety - żadna z druzyn nie moze uzyskac wiekszej przewagi. Kołbaskowo ma juz nawet pilke setową ale jednak MW sie spreza i wygrywa tego seta na przewagi.
4ty set - widmo porazki zaglada w oczy LZS, wiec poprawiaja swoja gre. Lepsza zagrywka, walka w polu i sa tego efekty - wyrownanie w setach na 2:2 i zdobywaja punkt.
5ty set - bez historii - gospodarze chyba byli zadowoleni z tego punktu bo całkowicie oddali go MWi, zdobywajac jedynie 6 oczek.

Zwyciestwo na wyjezdzie czieszy ale jednak zal straty jednego punktu, bo był w zasiegu.

nie trafilem w typerze:).Megawat czarnym koniem.brawo

No dobra:) pierwsza sprawa:) gratulacje dla Megawatu:) sprawa druga,dodano foty Celiny dziewuszka spisala sie calkiem calkiem:)mozna by powiedziec ze dziewiczo,ale nie focila drugi raz Salps:)

Z punktu widzenia Kamaru-wynik cieszy i jednocześnie niepokoi.