Oświadczenie zawodników AZS ZUT

Z dniem dzisiejszym wszyscy zawodnicy męskiej drużyny siatkarskiej AZS ZUT oficjalnie odchodzą z zespołu. Powodem takiego stanu rzeczy jest kuriozalna i krzywdząca decyzja Pana trenera Andrzeja Biernaczyka.
Pomimo iż drużyna AZS ZUT uzyskała kwalifikację do półfinału Akademickich Mistrzostw Polski, trener z premedytacją nie zgłosił drużyny do rozgrywek twierdząc, że „w tym sezonie nie ma drużyny”. Sekcja Akademickiego Związku Sportowego istnieje głównie po to by reprezentować uczelnię w rozgrywkach międzyuczelnianych, a AMPy są dla nas - studentów najważniejszymi zawodami, do których przygotowujemy się przez cały sezon.
Jednak z powodu słabszych wyników w tegorocznych rozgrywkach SALPS trener stwierdził, że" w tym roku nie ma drużyny i nie zasłużyliśmy na udział w Mistrzostwach Polski", tym samym lekceważąc ciężką pracę wykonaną przez nas na treningach i podczas meczów, uznając nasze nastawienie do meczów i treningów za „nieodpowiednie”.
Udział w Akademickich Mistrzostwach Polski, oprócz reprezentowania uczelni na szczeblu krajowym i wysokim poziomem sportowym , wiąże się również z punktami do stypendium dla zawodników, których brak może wpłynąć na nieuzyskanie stypendium przez niektórych spośród nas.
W związku z powyższymi decyzjami i słowami Pana Trenera, wszyscy zawodnicy AZS ZUT postanowili bezzwłocznie zakończyć swoją akademicką karierę sportową, co skutkować będzie niechybnie walkowerami w pozostałych do rozegrania meczach w ramach rozgrywek Szczecińskiej Amatorskiej Ligi Piłki Siatkowej.
Chcielibyśmy przeprosić organizatorów jak i zawodników drużyn przeciwnych za zaistniałą sytuację. Bardzo nam przykro, że w taki sposób przyszło nam pożegnać się z AZS’em, który dla nas wiele znaczył.
Życzymy również Panu trenerowi powodzenia w przyszłym roku z nową drużyną spełniającą jego oczekiwania.
Ze sportowym pozdrowieniem
Zawodnicy AZS ZUT

Historia zatoczyła koło.

grzenio. to ze medico wygra z pumem to przeciez jasne jest jak slonce. wynik z gory ustalony.

No to Sidor leci, ciekawe czy to już ich koniec w salpsie.

W moim odczuciu utwierdziliście tą decyzją tylko trenera do tego, że się nie mylił. Dużo lepszym sposobem byłoby pokazanie się jednak z dobrej strony, zebranie się drużyny i w ten sposób przekonać go, że się grubo pomylił. Jesteście chyba dorosłymi ludźmi i rzucanie fochami na trenera jest nieprofesjonalnym podejściem nawet sportowca amatora. Ale ja się nie znam.

Ciekawi mnie czy taki stan rzeczy utrzyma się na początku przyszłego roku akademickiego, obyście nie byli jak chorągiewki na wietrze i z podkulonym ogonem nie wrócili do AZS i nie przepraszali trenera.

Co do meczu PUMu z Medico, to nawet średnio rozwinięty szympans wie, że Medico osiągnie wynik dla nich korzystny. Jeżeli panowie z PUMu lubią wąchać swoje wspólne bąki w szatni, to jest to ich sprawa. Ale nie ma to na pewno nic wspólnego ze sportem, tak samo jak obrażanie się na trenera.

W zeszłym roku po spadku Altradu (w identyczny sposób jak spadniemy My teraz), posądzany byłem z wielu stron o to, że gdyby to mnie spotkało byłbym pierwszą osobą która będzie krzyczeć, ale powtórzę to co mówiłem: Sezon miał 22 mecze w których można było zgarnąć 66 punktów.
My większość tych meczy rozegraliśmy jak ostatnie pi*dy, robiąc niekiedy po 15 własnych błędów w secie, nie było lidera drużyny, który wziąłby ciężar gry w ataku na siebie, zagrywka również pozostawiała wiele do życzenia.

Formuła tej drużyny została wyczerpana. W zeszłym sezonie tym składem mieliśmy 4 plac. Jest to nauczka dla nas. Sidor pewnie się rozleci, każdy pójdzie w swoją stronę i spotkamy się ponownie "gdzieś" na siatkarskich szlakach!

Reasumując: Sidor został w tym roku wy*ebany po całości, ale na własne życzenie i żale możemy mieć tylko do siebie. To są dwa fakty niezaprzeczalne. Nie mamy pretensji ani do AZS ZUT, ani do Medico czy AZS PUM czy kogokolwiek innego. Mieliśmy skład minimum na wykręcenie podobnego wyniku z zeszłego roku, a wyłożyliśmy się sami zdobywając "aż" 24 punkty i tworząc doskonałą atmosferę do puknięcia nas w taki sposób.

ja tam się chłopakom nie dziwie. większość z nich straci przez trenera 6500 zł stypendium w przyszłym roku. też bym się zdenerwował. no i taka impreza ich ominie...

Popieram tą decyzje.

Napisałem, że drużyny z bezpośredniego spadku mając na myśli te z którymi walczymy do końca. Delphinus niestety już wcześniej miał rozwiązaną sytuację.
Meczu z PUM-em nie komentuje...bo i po co

Blaszany, trafiłeś w sedno! Są dwie strony medalu. Rzeczywiście sezon jest długi, do zdobycia mnóstwo punktów. Rzeczywiście mieliście problemy ze składem (nie wy jedyni i nie ostatni). No i rzeczywiście dochodzi ponownie do sytuacji jak z przed roku, gdzie zespoły, jedyne!, z tej samej uczelni i pod tym samym trenerem grają ostatni mecz, który decyduje o pozostaniu jednego z nich w "ekstraklasie", a drugi zespół ma zapewnione drugie miejsce. Rozmawiałem z trenerem Gorwą i zapewniał mnie, że wszystko rozegra się sportowo na boisku. Jeśli fakycznie tak będzie i oba zespoły zagrają w optymalnych składach i na maksa i wygra "gorszy" PUM, to zwrócę honor. Gram chyba jednak za długo (20 lat niedługo stuknie) i nie wierzę w te bajki. Szkoda Sidora (grałem w tej drużynie kilka sezonów), ale cóż życie bywa jakie bywa! Z siatkarskimi pozdrowieniami!