m | pkt | +/- | ||
1. | Perła-Dent | 18 | 44 | 49 / 18 |
2. | ZCR Lux Medica | 18 | 43 | 48 / 19 |
3. | AZS US | 18 | 39 | 46 / 22 |
4. | Espadon SMS II | 18 | 36 | 42 / 26 |
5. | Espadon SMS I | 18 | 32 | 37 / 28 |
6. | AZS PUM | 18 | 21 | 28 / 39 |
7. | AZS AM | 18 | 19 | 28 / 42 |
8. | AZS ZUT | 18 | 17 | 25 / 45 |
9. | LKS Przecław | 18 | 13 | 24 / 47 |
10. | Espadon SMS III | 18 | 6 | 11 / 52 |
Szukaj :
Statystyki :
• 6020 dni działalności portalu
• 1708 zarejestrowanych użytkowników
• 2824 newsów
• 31853 komentarzy
• 35278 zdjęć
• 75 filmów
• 206 drużyny w bazie
• 7893 meczów w bazie
zalogowani: 0, goście: 4
UWAGA! Portal salps.szczecin.pl wykorzystuje pliki cookies.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii w celu dostosowania naszego serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. W przeględarce internetowej można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia.
Aktualności :
Niestety w czasie trwania tej imprezy nie miałem dostępu do internetu i na bieżąco nie mogłem zdać relacji z tego naprawdę (mimo tylko jednego medalu naszej grupy) wspaniałego miejsca. Przepiękna hala ZAKSY Kędzierzyn Koźle.
Warunki hotelowe też dobre i 381 uczestników zapadnie w mojej pamięci na długo. A o gwiazdach siatkówki nie wspomnę. Gdzie rzuciłem okiem, tam znana twarz. Wojczuk, Hahuła, Zwierko, Urbanowicz, Bosek, Prezes Plus Ligi Artur Popko. Zresztą wymieniać można jeszcze długo.
Nasze ekipy, a w zasadzie ekipa, bo czujemy się z sobą jak rodzina przyjechaliśmy już w czwartek. Wieczorem omawianie taktyki, oliwienie stawów (haha) i czekanie na losowanie. W piątek o 16 losowanie, które wypadło całkiem pomyślnie. O 20 pierwsze mecze. +45, które w tym roku wystąpiło w dużej mierze w nowym składzie, ale po ciężkim meczu wygraliśmy 2:0. Początek jednak nie był rewelacyjny. Przegrywaliśmy 17:11 i na zagrywkę wszedł Maciek Czarnojan i demolował przeciwników. Wyszliśmy na prowadzenie 18:17. Potem było 18:18 i kolejne 3 oczka padają naszym łupem (świetnie serwy Waldka Baranowskiego). To były przełomowe fragmenty tego seta, którego wygraliśmy chyba do 20. Druga odsłona to już zdecydowana nasza dominacja. Prowadziliśmy 14:8 i spokojnie znowu wygraliśmy ten mimo wszystko ciężki mecz. W tym samym czasie na innym boisku nasza "sborna +50" również zaliczyła pierwsze zwycięstwo 2:0 i piątek był naprawdę udanym dniem dla naszej szczecińskiej siatkówki. Zarówno wyniki jak i gra była dobra i na wysokim poziomie.
Następny dzień nie zapowiadał się dobrze. +45 grało pierwszy mecz o 9 rano. To zbyt wcześnie. Jeszcze nie rozbudzeni przegraliśmy I seta do 15, ale od drugiej odsłony było o niebo lepiej i wygraliśmy do 21. Tie-break zaczęliśmy od prowadzenia 5:2, 8:6 i nastąpiła katastrofa. Zły odbiór, brak kończących ataków i przegrywamy do 10. Zabrakło nam chyba zgrania, deko siły i determinacji. Musieliśmy liczyć, że po południu przeciwnicy, którzy przegrali z nami w pierwszym meczu ograją naszych "pogromców". I było rzeczywiście blisko. I set wygrali do 15. W drugim było po 22 i trochę sędziowie druknęli na naszą niekorzyść. W trzecim secie było równo, ale ci co mieli nam pomóc trzy razy pod rząd zaserwowali w siatkę i trzy ostatnie odbiory poszły w buraki i przegrali seta do 11. Zamiast walczyć o miejsca 1-4 pozostała nam walka o miejsca 5-8. Trudno, to jest sport. Teraz kibicowaliśmy naszym starszym kolegom. Oni też musieli wygrać. I mimo przegranego I seta, następne były już ich. Wieczorem my graliśmy o miejsca 5-8 i znowu niestety polegliśmy. Morale siadło, siły uleciały i wtopa z zespołem, który był w naszym zasięgu. Starsi koledzy również polegli w półfinale. Ale nprawdę trafili na zespół z górnej półki. Zresztą ta drużyna była nie do ogrania. W finale zmietli przeciwników w dwóch krótkich setach.
Wieczorem imprezka przy hali, w dużym namiocie. Mnóstwo gwiazd przy stołach, na których było jedzenia wbród.
Niedziela następne mecze od rana. O 11 zagraliśmy dobry mecz i wygraliśmy 2:0. 7 plac na 12 zespołów to wynik powiem szczerze taki sobie. Ale graliśmy nowym składem. Mimo wszystko z obserwacji pozostałych ekip, uważam, że mieliśmy szansę na miejsca 3-4.
O godzinie 12 na parkiet wyszła nasza "starsza młodzież" i zrobiła to czego powinni dokonać. Wygrali i na ich klatach zawisły medale. Nie z najcenniejszego kruszcu, ale zawsze to medal. I ten mecz zagrali naprawdę rewelacyjnie. Mieli trudnych przeciwników, ale widać u nich było zgranie i nasza liga dała im pole do tego, że rozumieli się bez słów. Ja gratuluję im tego medalu, bo naprawdę na niego zasłużyli. Cztery ciężkie mecze, a zdrowie jeszcze mają. Ja siadłem kondycyjnie. Muszę zrzucić conajmniej 10-15 kg bo już siadam. Trochę mi szkoda, że tacy zawodnicy jak Leszek Czerlonek, Jurek Zwierko grali w innych zespołach. Coś trzeba z tym zrobić, aby na następnych Mistrzostwach Polski mieli napis na koszulkach SZCZECIN. Jak opowiadaliśmy innym kolegom, że w Szczecinie jest 60 zespołów w lidze amatorskiej to nikt nie chciał w to uwierzyć. I co jest jeszcze ważne. W tym wieku ( Tadeusz Skrzypkowski nasz najstarszy zawodnik 62 lata ) sukcesem jest to , że sami idziemy do szatni, sami się rozbieramy, a potem ubieramy, wracamy bez przewodnika do hotelu i bez kontuzji wracamy do Szczecina. Myślę, że w przyszłym roku obsadzimy prawie wszystkie kategorie wiekowe i zaistniejemy na mapie Polski jako silny ośrodek piłki siatkowej. Pozdrawiam i przepraszam, że na bierząco nie byłem w stanie opisywać tych mistrzostw. No i ta relacja jest chyba zbyt długa
Komentarze do artykułu :
• wyświetl w odwrotnej kolejności ↑
dodał : strazak, 18.05.2009, 08:42 I jeszcze jedno. W trakcie powrotu do Szczecina zabraliśmy do domu Leszka Czerlonka. Nie znałem go bliżej. Taki spokojny na parkiecie. Jednak to naprawdę prywatnie fajny facet. Pozdrawiam Leszek |
dodał : france, 18.05.2009, 14:15 Sie rarumieniłem )Pozdrofki i serdeczne podziękowania,że nie musiałem się bujać wynalazkami PKP !Leszek (vel. Kris Kristofferson) prowadził na medal |
dodał : many, 18.05.2009, 18:24 Strazaku,.....może jeszcze słówko o składach w jakich brykały szczecińskie ekipy ? A Lechu niech wytłumaczy się ktorą ekipę zasilał /bądź osłabiał;)/... i co ugrał z obcymi . Pozdr. |
dodał : strazak, 18.05.2009, 20:52 +45 wystąpił w składzie: |
dodał : strazak, 18.05.2009, 20:55 Trochę nas mało w składach. Turniej wyczerpujący i zmiany bardzo wskazane. Ja po drugim dniu byłem zajechany. 120 kg dało o sobie znać. Pomyślcie o założeniu zespołu +40 i +35. Zróbcie składy i ogrywajcie się w przyszłym sezonie na Mistrzostwa Polski. Naprawdę fajna impreza. A jaka integracja. Leszek Czerlonek miał na klacie sreberko. A grał chyba w zespole Wielunia. |
dodał : strazak, 18.05.2009, 20:57 I jakiś błąd wkradł się w tytule. To były 14 mistrzostwa |
Dodaj swój komentarz :
Musisz się zalogować aby dodawać komentarze.
Ostatnie komentarze
Kajak18, 05.10.2016, 09:07, na forum
Supremist, 22.09.2016, 13:06, na forum
pindziuch82, 22.09.2016, 11:28, na forum
Forum
Zawodnicy
05.10.2016, 09:07
Szukamy zawodników
22.09.2016, 13:06
Poszukiwany zespół
22.09.2016, 11:28
szukam zawodników do ...
15.09.2016, 21:08
Rozgrywający poszukiw...
14.09.2016, 17:53
Ostatnie fotorelacje
jack, 21 zdjęć do meczu: brightONE 3-0 Asprod Goleniów
jack, 7 zdjęć do meczu: Interdom 24 3-0 Asprod Goleniów
fotopan59, 40 zdjęć do: Chemik Police oszczędzał siły, a i tak wygrał bardzo pewnie
jack, 6 zdjęć do meczu: Asprod Goleniów 0-3 Espadon Junior
Najczęściej czytane
Sandra, Tatarek i Pustkowo Beach, dodany przez siwy91
IV MIĘDZYNARODOWY TURNIEJ MINI SIATKÓWKI DZIEWCZĄT - SZCZECIN 2016, dodany przez soho
Mecz Gwiazd coraz bliżej !!!, dodany przez soho
Turniej Amatorski , dodany przez soho