SEAN 40+ - HOP 3:0
Witam grających, czytających, oglądających i wszystkich pozostałych a zainteresowanych. Dziś po kolejnym meczy SEAN 40+ wyszedł znowu jako zwycięzca. Mecz w setach (pierwszy raz udało mi się zapamiętać) do :20, :21 i :21.

Mecz raczej bez historii, ciężko raczej ganić którąkolwiek ze stron, każdy zawodnik i zespół po prostu przyszedł na ten mecz w konkretnym celu i starał się to robić możliwie jak najlepiej. Po pierwszych piłkach pierwszego seta widać było zdecydowaną przewagę zawodników SEANa. Tak też ten set się zakończył.

W drugim secie po pierwszych błędach w przyjęciu zawodników SEANa HOP uzyskał 3 punktową przewagę. W secie tym zrobiliśmy małą roszadę w drużynie tzn. zmiany, stąd to początkowe małe zamieszanie i błędy. Po kilku punktach ok. przy stanie 9:10 zrobiliśmy zmiany powrotne i dość szybko SEAN uzyskał przewagę paropunktową i tak do końca.

Set 3 podobnie zaczął się dużą przewagą, którą HOP po nieudanych atakach ze strony SEANa odrobił. Ale po udanej akcji SEAN znów odskoczył na parę punktów i tak pozostało do końca meczu. Dziękuję kolegom z zespołu, kolegom i koleżankom (tym grającym i siedzącym) z HOPa i sędziemu za miły uczciwy, bez kłótni mecz.

Moi koledzy z drużyny (wiedzą którzy) nie obrażać się, bo nie ma o co, uwagi trzeba przyjmować ponieważ tę drużynę budujemy i scalamy, a obrażaniem się ( przecież nie jesteśmy dziećmi, to nie przedszkole tylko 40+) tego nie zrobimy. Pudzian pamiętaj, że nie zawsze mamy 100% formę, spox kolego, czeka nas dużo ciężkich meczy, ci przeciwnicy nie przyjdą do nas po klęskę. A właśnie na takich meczach musicie się wkleić-wpasować w drużynę. Na tych meczach, które nas czekają na to już czasu nie będzie.
Z siatkarskim pozdrowieniem
VARADERO