Co do meczu, to tak w skrócie.. "trochę" dziwny jak na męską siatkówkę..
1 set: przewaga gości od początku aż do stanu 11:20 i potem nagła zmiana ról.. poczta odrabia i robi się 24:24.. 2 głupie błędy i chyba 25:27 dla Wiko..
2 set: zmiana obrazu gry i dość pewna wygrana Poczty - chyba do 21..
3 set: podobnie jak w pierwszym zdecydowane prowadzenie Wiko (18:11) i znów pościg Poczty aż do stanu 24:24. końcówka dla gości i chyba 26:24 czy 27:25..
4 set to prowadzenie od początku do końca Wiko i wygrana do coś koło 21-22..
Podsumowując...

...mecz generalnie mógł się chyba zebranym kibicom podobać, bo stał na niezłym poziomie sportowym i sporo było ciekawych akcji z obu stron.. Wygrał zespół, który jest w chwili obecnej bardziej zgrany i popełnił mniej błędów. Gratulacje dla chłopaków z Wiko, bo zagrali dziś na prawdę niezły mecz ..
No i tylko jedno co mi się nie podobało... Mianowicie praca arbitra tego spotkania. Uczono mnie, że dobry sędzia, to taki, który nie jest jednym z głównych aktorów widowiska.. Dziś to się niestety nie udało.. przy stanie 24:24 robić 5 minutową przerwę w celu wytłumaczenia ustawienia, kilka błędów w ocenie "pole-aut-po bloku", nie zwracanie uwagi na ustawienie (do teraz nie jestem pewny,czy 3 seta zakończył asem zawodnik, który na pewno powinien serwować.. moim zdaniem nie,a jeśli tak, to błąd występował przy poprzednich zagrywkach).. Nie ujmuje nic chłopakom z Wiko, bo dziś byli po prostu lepsi,ale niepotrzebnie na boisko w obie drużyny wkradły się nerwy i sędzia trochę radość z gry zabrał.. I tylko martwi mnie jak tacy sędziowie radzą sobie na wyższych klasach rozgrywkowych (wtajemniczenie wiedzą jakich), skoro mają duże problemy z opanowaniem sytuacji na boisku w salpsie. Boję się, że PZPS wkrótce może stać się podobny do PZPN.. oby nie.
Pozdrrrrro.