Rozegrany dzisiaj mecz dwóch okupujących środkowe pozycje w tabeli I ligi zespołów mógł być całkiem ciekawym widowiskiem. Niestety takim nie był, a to przede wszystkim ze względu na bierną postawę gości. Już od pierwszego gwizdka Navikon nie mógł wczuć się w rytm gry. Efektem była spokojna gra Wiko Impexu, który nie musiał szczególnie się spinać żeby zdobywać kolejne punkty....

Pierwszy set wygrany przez gospodarzy , którzy kontrolowali wydarzenia na parkiecie prowadząc 5-ma albo i więcej punktami. Druga odsłona nie zmieniła obrazu gry. Navikon zbierał ciosy nie oferując za wiele w zamian.

Dopiero w trzecim secie nastąpiło przebudzenie gości (albo to gospodarze przysnęli - jak kto woli). Przez pierwszą część seta utrzymywał się remis, a dalej Navikon wypracował 2-3 punktową przewagę. Niestety goście zaliczyli 2 dłuższe przestoje, w których Wiko odrobiło straty. Przy stanie 22-18 dla gospodarzy Navikon oddał co wcześniej zebrał i było już po 22. Niestety okazało się, że to wszystko na co było stać Navikon i mecz skończył się szybkim jak by nie patrzeć 3-0.

Szkoda, że całe spotkanie nie wyglądało tak jak trzeci set, bo mogłoby trwać nieco dłużej co byłoby chyba z pożytkiem dla widowiska. A tak pozostaje niedosyt bo jest wrażenie, że mecz oddany bez należytego oporu. Pozostaje runda rewanżowa, tymczasem gratulacje dla Wiko.