Pierwszy set nie zapowiadał takiego wyniku. "dziadkowie" wzmocnieni Romkiem Czają, Pawłem Frankowskim i Markiem Talarkiem stanowili w I secie całkiem, całkiem fajną paczkę. W tym meczu nie wystąpił Waldek Baranowski, który w tym roku zasilił Żagla, a do niedawna jeszcze ciosał w Oldbojach. Serce przed meczem miałem rozdarte, bo Oldboje to moja rodzina, a w Żaglu gra mój syn...

I odsłona zaczęła się dosyć równo do stanu 3:3. W tym momencie na zagrywkę powędrował Paweł Frankowski i zrobiło się 14:3 dla gości. Do końca tego seta gospodarze dzisiejszego meczu niszczyli z siłą wodospadu gości. Wygrali seta do 13. W tym secie gościom nie siedział odbiór, a co za tym idzie nie funkcjonowało nic.

II set to odmiana gości. Na rozegranie wszedł Jarek Makowski i zaczął się koncert gości. Niesamowity był dzisiaj ich środkowy Piotrek. To co wyprawiał na środku to miodzio. Kończył wszystko co było nad siatką. W uderzenie wszedł Paweł Gluba i mój syn. Seta wygrali spokojnie chyba do 17. Funkcjonował już odbiór. Po prostu zamiast "dyszlem" zaczęli odbierać palcami i Jarek mógł robić wszystko w rozegraniu.

III set podobny do poprzedniego. Piotrek (dzisiaj MVP ) kończył wszystko co miał. Inni też dostosowali się do nich i spokojnie wygrali tego seta.
IV i ostatni set to masakra w wykonaniu gości. Set wygrany do 11 chyba nie wymaga komentarza.

Na koniec dodam, że Żagiel zagrał dzisiaj bez drugiego nominalnego środkowego. Na tej pozycji zagrał dzisiaj Marcin Kolano, który atakiem ze środka zakończył dzisiejsze spotkanie. W tym spotkaniu było dużo wymian, świtnych obron, a i ataki były na bardzo przyzwoitym poziomie. Na koniec typerom podam, że Oldboje nie będą już tylko dostarczycielami punktów. Oni poważnie myślą o Mistrzostwach Polski, które w maju będą rozgrywane na naszym terenie (Rewal i Niechorze).

Zawody bardzo dobrze prowadzil Zbyszek Maciejewski. Chociaż chyba trochę zbyt profesjonalnie, ale błędów nie naliczyłem. Pozdrawiam i życzę dzisiejszym zespołom w kolejnych meczach tylko zwycięstw za 3 oczka.