Ocochodzi szanowało zagrywkę i odniosło szybkie zwycięstwo nad beniaminkiem 3 ligi. W 3 lidze mężczyzn Ocochodzi podejmował beniaminka Kazuar. Mecz niestety nie stał na najwyższym poziomie. Goście nie zmusili Ocochodzi do większego wysiłku, udowadniając, że nie przez przypadek zajmują ostatnie miejsce w lidze.

W pierwszym secie, gospodarze utrzymywali bezpieczną, kilkupunktową przewagę. Po asie Macieja Dykasa było 22:18 dla gospodarzy. Seta zakończył Marcin Radziński blokując atak rywali. W międzyczasie uwaga skupiła się na rozgrywającym gości, Macieju Żmudzkim, który zwlekał z wykonywaniem zagrywek. Po kolejnym razie sędzia tego spotkania oraz organizator rozgrywek, Zbigniew Maciejewski nie miał litości i odgwizdał przekroczenie czasu ośmiu sekund.

Druga część spotkania miała podobny przebieg. Ocochodzi już na początku odskoczyło na 6:1. Gospodarze byli wyraźnie lepsi w ataku, ale także mieli sporo szczęścia. Nie do zatrzymania w tym secie był Paweł Rut, który najpierw zaatakował po skosie w pierwszy metr, a następnie zaserwował dwa asy. Set kończy się wynikiem 25:17

Obie drużyny nie dysponowały trudnymi zagrywkami, starając się szanować piłkę. Kazuar miał wyraźne problemy z wyprowadzeniem ataku i jedynie Janusz Stefański, stanowił zagrożenie dla gospodarzy.

Ostatni set był wyrównany do stanu 15:14. Następnie gospodarze odskoczyli przeciwnikowi, który miał problemy z przebiciem się przez siatkę. Ocochodzi pewnie wygrało seta 25:15 i cały mecz 3:0.

Po tym spotkaniu zwycięzcy umocnili się na 5 pozycji, natomiast goście są co raz bliżej spadku.

Ocochodzi:
Dykas, Morawski, Kowalczuk, Rut, Stelicki, Radziński

Kazuar:
Żmudzki, Kaliszuk, Stefański, Cybulski, Dopieralski, Tarasiewicz oraz Szyntor

źródło: Głos Szczeciński