Mecz pomiędzy drużynami Skody Pehamot i Poczty Enterprise pierwotnie miał się odbyć na hali w Podjuchach ale został przeniesiony i w tym przypadku gospodarzem była Poczta. Nie od dziś wiadomo, że mecze pomiędzy tymi zespołami zawsze są zacięte i pełne walki...

Do rozgrzewki zespoły przystąpiły prawie w pełnych składach i na hali przy ulicy Kopernika zrobiło się nieco tłoczno.

Pierwszy set rozpoczął się spokojnie, ale można było wyczuć lekkie poddenerwowanie u zawodników. Gra od początku była wyrównana, maksymalne przewagi, jakie uzyskiwały zespoły to 2,3 punkty. Bardzo dobra gra z obydwu stron doprowadziła do zaciętej końcówki, którą to wygrali Pocztowcy, pomimo straty (chyba) 2 punktów do Pehamotu. W tym secie minimalnie skuteczniejszy wydawały się Podjuchy co nie przełożyło się jednak na wynik.

Co nie udało się w I secie powiodło się w drugim. Wyrównana gra toczyła się od samego początku aż do końca jednak to zespół Pehamotu zwyciężył w tej partii, kończąc wiele piłek ze środka oraz trudnych ze skrzydeł.

III set to znów walka przez całą partię. Raz gospodarze a raz goście wychodzili na 1,2 punktowe przewagi, które natychmiast były eliminowane przez przeciwnika. Pocztawygrała tego seta.

IV set chyba najbardziej dramatyczny. Skoda na początku straciła środkowego, którego zaczęły łapać skurcze. Nie poddawała się jednak. W końcówce przy stanie 23:23 skuteczny pojedynczy blok na skrzydle daje prowadzenie Poczcie. W następnej akcji piłka była po stronie Pehamotu, rozegranie na lewe skrzydło, Yogi kiwa, piłka po dłoniach Tomka (rozgrywającego) Poczty wychodzi na aut, ale niestety sędzia tego nie widzi i Skoda przegrywa mecz 3:1.

Podsumowując, mecz stał na bardzo wysokim poziomie (z mojego punktu widzenia), gdyby to zespół z Podjuch wygrał to tylko dzięki własnej waleczności, koncentracji i skuteczności. Poczta popełniła minimalnie mniej błędów własnych, choć i im zdarzały się nieporozumienia pomiędzy zawodnikami. Rotacje w składzie Poczty nie pomagały im, ale wygrana z pewnością ich cieszy, bo czuli oddech za plecami a czasami to nawet w twarz im wiało ;) Poczta kończy pierwszą rundę bez przegranej, a Skodzie oby udało się urwać punkty z teoretycznie silniejszymi rywalami.