Ostatni konkursowy skok Adama Małysza - misja Planica.

Miniony weekend to z jednej strony walka drużyny Espadonu o wygraną w pólfinałowym turnieju o awans do II ligi, a z drugiej wyprawa do Planicy.

Wcześniej poczynione przygotowania w zwiazku z powyższym turniejem oraz zaangażowanie kolegów z którymi próbujemy tchnąć nowum w szczecińskiej siatkówce, pozwoliło mi na realizację innego, długo przygotowywanego celu.

Misja Planica to nie tylko przyjemność z oglądania ikony polskich skoków w akcji ale także spotkanie z nim i wręczenie zaproszenia na organizowany przez inicjatywę "SIATKARZE DLA HOSPICJUM", Mecz Gwiazd.

Adam obiecał nam także wsparcie w postaci jakiegoś "gadżetu" na aukcję charytatywną prowadzoną jako składowa w/w inicjatywy. Jak do tej pory nigdy nas nie zawiódł. W przeszłości otrzymaliśmy już narty oraz kask. Jestem przekonany , że i tym razem jego wsparcie będzie godne uwagi.

Aspekt sportowo - emocjonalny tegorocznego konkursu w Planicy miał swój jednoznaczny podtekst. Adam Małysz, po raz ostatni oddał tam skok konkursowy. Jak to przeżywali niektórzy przed telewizorami sami wiecie, atmosfera która panowała na skoczni oraz towarzyszące temu emocje po ostatnim skoku pozostają nie do opisania. To trzeba było przeżyć a naprawdę było warto.

Mamy nadzieję, ża dla szczecińskich kibiców siatkówki a przede wszystkim dla małych podopiecznych Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci , Adam zrobi coś wspaniałego i niewyobrażalnego jak do tej pory - mamy nadzieję, że pojawi się na Meczu Gwiazd i zagra w siatkówkę z ponad dwumetrowym Marcinem Nowakiem i spółką.

A z ciekawostek.....na treningach chłopaki z ekipy Łukasza Kruczka skaczą z miejsca obunóż ponad 130 cm w górę a swego rodzaju rodzynkiem w tej ekipie jest Piotr Żyła....z jednokrokowego nabiegu potrafi śmignąć obunóż 170 cm w górę. Nie wierzycie ??? Tez nie wierzyłem a potem opadła mi szczęka ze zdziwienia.....Dziwny jest ten świat..ktoś mądry mi to dzisiaj powiedział :-)

Dorzucę za chwilę parę fotek.

Pozdrawiam
Maurycy