Polmotor-Realbud - Poczta Enterprise 1:3.

Mecz zacięty i wyrównany. Przy dość słabej postawie gości i dobrej grze gospodarzy pojedynek nie był porywającym widowiskiem. Jednakże Enterprise w końcówkach (poza pierwszym setem) postawił na swoim. "ASP" działa...
Szkoda tylko, że nie wszyscy w Polmotorze traktują ten sport jako dobrą zabawę przede wszystkim. Gratulacje dla kolegów za świetną postawę w ostatnim secie chociaż po raz kolejny zagrali bez swojego kluczowego zawodnika, który opuścił salę po trzecim secie. Na pewno nie buduje to pozytywnej atmosfery w drużynie a mimo to gospodarze wykazali się charakterem i podjęli walkę...
A Poczta wciąż pozostaje niepokonana w tym sezonie...

Panowie, to były fantastyczne zawody

Mecz słaby, Poczta prezentowała poziom 3 ligi SALPS. Polmotor sie trzymał. Po zejściu sypacza Poczta całowicie wyluzowała, a chłopaki z Polmotoru zmobilizowani grali dobrze. Niestety w końcówce nie dali rady.

Brawo za walkę:)

wg. zawodników poczty słaby - przynajmniej nasza gra stała na niziutkim poziomie
Polmotor się postawił

no cóż... dużo już napisane o meczu i opinie trochę różne... na pewno każdy inny wynik niż 3:0 dla Poczty to zaskoczenie. A zabrakło dosłownie chwili koncentracji a wygralibyśmy 3-ciego seta i prowadzilibyśmy 2:1. to już by był punkt dla nas i kto wie co by było dalej. Niestety wykończyliśmy się sami rażącą nieskutecznością w ataku. To było widać przez całe spotkanie, jednak w tym ważnym momencie zaważyło na losach meczu bardziej niż można by przypuszczać (zejście z boiska soho'a). Mimo to w ostatnim secie zagraliśmy tyle ile się dało (po raz kolejny lotchek na rozegraniu), a przegrana do chyba 21 wcale nie świadczy o jakiejś miażdżącej przewadze Poczty w tej partii.

Przegrana z liderem, który nie zaliczył żadnej porażki oczywiście w naszej sytuacji nie jest żadną hańbą. Tym bardziej, że faktycznie zagraliśmy z podniesionym czołem i oprócz połowy drugiego seta bez kompleksów walczyliśmy o jak najlepszy wynik. I tyle satysfakcji z tego spotkania. W porównaniu z pierwszym meczem zaprezentowaliśmy zupełnie inną postawę i gdybyśmy zagrali nieco lepiej (a Poczty tak samo jak zagrała) podział punktów mógł być zupełnie inny. A co do Poczty - jest to moim zdaniem drużyna o ogromnym potencjale. Nie wiem jak wyglądały inne spotkania ale dzisiejszą ich grę oceniam na jakieś 30% możliwości (proszę to traktować jako komplement ). Chciałbym obejrzeć mecz w którym drużyna ta zagrałaby na 100% bo musiałoby to być naprawdę świetne widowisko.

na koniec jeszcze raz gratuluję postawy fair-play zawodnikowi Poczty (Tomi ?) który w samej końcówce spotkania przyznał się do dotknięcia autowej piłki czego sędzia nie zauważył

Jak dla mnie mecz bardzo dziwny... W polmotorze bardzo mi sie podobala gra Rolo'a:P konczyl prawie wszystko i w przyjeciu spisal sie bardzo dobrze, jak dla mnie 99% skutecznosci:)

Kiedy chudej sie zechce wrzucic a tak przy okazji pozdrawiam

hehehe no chuda vel lotchek w sensie oni działają w duecie - chuda robi zdjęcia, lotchek je wrzuca. Także chuda swoją robotę robi, lotchek się opierdziela tj. niby ma tyle pracy, że nie ma czasu

co do mojej gry to faktycznie procent miałem przyzwoity ale nie uważam żebym jakoś szczególnie się popisał. Mam poważne problemy z barkiem/ramieniem i ze względu na ból nie atakuję z wyprostowanej ręki. W pierwszej linii jakoś to szło ale z drugiej ani razu się nie przebiłem chyba właśnie ze względu na to. Wasz rozgrywający gdyby był z 10cm wyższy to pewnie by mnie blokował w każdym ataku wczoraj bo nisko atakowalem. A tak wybijałem po jego rękach akcja za akcją co muszę powiedzieć bardzo mi się podobało bo dla blokującego takie sytuacje są strasznie frustrujące

czyli wreszcie doczekamy się jakiś fajnych zdjęć z twojego aparatu ???? oby dzisiaj....

no całe szczęście, że ona jeszcze jest bo jak byśmy mieli czekać aż ty to zrobisz...

tylko ja mam takie skojarzenie czy fotka #59 wygląda jak zdjęcie z dyskoteki? Oskar tańczy jak... nie wiem kto , lotchek jak jakiś heavy metalowiec na scenie, a maras "spokojnie pląsa"...

No bez kitu jak na imprezie tylko Maras cos rytmu nie czul

nie czułem rytmu ale jakos muza mi nie podchodziła:)