Będąc na dyżurze w ten piękny długi weekend postanowiłem napisać parę zdań. Ponieważ to mój debiut z góry przepraszam za ewentualne nieścisłości i oczywiście mam nadzieję, że większość tutejszego społeczeństwa jest bardziej tolerancyjna niż warszawiaki w Dzień Niepodległości i nie zostanę za to zbytnio skarcony

W pierwszej lidze kobiet - wszystkie spotkania okazały się jednostronne i 3 pkt. Jedynie w meczu „nauczycielek” UKS urwał jednego seta, choć w pierwszym secie również było blisko do zwycięstwa.

W II lidze kobiet podobnie, gdyż wszystkie drużyny jednomyślnie powygrywały swoje spotkania po 3:0. Największym bezlitosnym okazało się UKS 18 oddając w całym meczu przeciwniczkom jedynie 25pkt. (Na uwagę zasługuje mecz UKS Bukowego, które zaliczyło swoją pierwszą wygraną w SALPS. przyp. red.)

W IV lidze męskiej - szlagier został zdobyty przez Tieto dzięki czemu lideruje w tabeli. Po porażce w pierwszym secie następne trzy padły łupem przyjezdnych. W drugim i czwartym secie OKS nawiązywał równą walkę zdobywając po 23 oczka. Ciekawy mecz odbył się również pomiędzy Pomorzanami a Auto Kulerem. Choć z tabeli różnica wynikała spora zobaczyć można było 5-setowe spotkanie. Niestety poziom pkt. nie był aż tak emocjonujący, gdyż w każdym secie drużyna przegrywająca nie złamała poziomu 20pkt. Innym meczem, które powinno mieć status szlagieru to spotkanie dwóch drużyn z dołu tabeli. Choć typerzy uznali ten mecz za mało interesujący odbyło się tam również 5 setowe spotkanie. Na tarczy tym razem powrócił Luz Control choć w 4 secie walka była naprawdę wyrównana. Reprezentanci „Morza” przegrali natomiast u siebie zdobywając, seta a dzień później nie podołali zespołowi Flormaster, który wygrał spotkanie 3:0.
Po pięciu spotkaniach tabela 4 ligi została jakby równo podzielona i wygląda, że drużyny z miejsc 9-12 będą szukały pkt między sobą…choć oczywiście niespodzianki na pewno się trafią

W III lidze - lider wygrywa u siebie 3:1. Za małą niespodziankę można uznać ciekawy mecz Gryfina, który wygrywa u siebie z wyżej rozstawionym Kedarem. Ti-break do 13 mógł dostarczyć pozytywnych emocji zarówno kibicom jak i zawodnikom. (Cellco, jako faworyt, pewnie wygrywa z Łobzem, a Piątka "nadziewa " się na czerwnoną latarnię Ekspert SI, ale udaje się jej zachować dwa punkty. przyp. red.)

W drugiej lidze męskiej - status szlagieru otrzymał mecz pomiędzy 3-cim i 4-tym zespołem. Altrad rozbija w pierwszym secie Podjuchy do 14-tu. W drugim podrażnieni „lekcją” siatkówki nawiązują większą walkę lecz znów przegrywają do 22. Być może to dłuższa rozgrzewka, być może zlekceważenie 3-seta i już wygranie meczu a być może stare przysłowia, które nie od wczoraj są mądrością narodu ale…Podjuchy włączając kolejne przerzutki wygrywają do 23 do 21 i na koniec „biją” leżącego do 7. Altrad choć na tarczy pozostaje Ne 3 miejscu jednakże podjuchy mają o jeden mecz rozegrany mniej. Ten tydzień okazał się udany dla Novotermu bo również wygrywa z ostatnia drużyną nie oddając seta.
W meczu 8-ej i 9-tej drużyny Enea spokojnie pokonuje Colorsów, którzy nawiązali walkę jedynie w pierwszym secie przegrywając go do 24.
3 pkt zdobywa również drużyna Medico, która po „przenosinach” z I ligi i ucieczki niektórych zawodników powoli i konsekwentnie pnie się w górę tabeli. Mimo zmian w składzie i braku obecności jednego z podstawowego składu PUM kontroluje spotkanie. Mimo wcześniej wypracowanych przewag w 2-gim i 3-cim secie robi się „gorąco”, ale ostatecznie drużyna Stanbudu jakby bez wiary w zwycięstwo przegrywa spotkanie 3:0.

W najwyższej lidze rozgrywek faworyci choć niekoniecznie typer nie zawiedli. Swietnie w tym sezonie spisujące się Wiko pokonało bez większych problemów Asprod a ZUT szybko rozprawia się z Akademią Morską. AM-ka w drugim swoim meczu w tym tygodniu nie była również wstanie powalczyć ze Stomatologią i z wynikiem 3:1 pozostaje jedyną drużyna jak na razie bez zdobyczy punktowych.
Inne ciekawe spotkanie to mecz US z Rangershop. W tym sezonie bez wątpienia US zawodzi i jak na razie to raczej cień drużyny z zeszłego roku. Rangersi ostatecznie zdobywają 2pkt pokonując na obcym terenie drużynę akademicką
Bez wątpienia najciekawszym spotkanie był wyjazdowy mecz PUM-u z faworytami rozgrywek Espadonem. W tym roku PUM wzmocniony dwoma bardzo dobrymi zawodnikami – studentami oraz „doświadczonymi” innymi graczami jest bardzo silną drużyną. Wielu typerów uważało, że na tym spotkaniu swoja drogę serii zwycięstw PUM zakończy i wróci na tarczy tym bardziej, że Espadon był gospodarzem. Na materiałach filmowych można zobaczyć, że mecz bez wątpienia nie był ani jednostronny ani przewidywalny. Ostatecznie PUM znalazł jak się okazało niezła szczepionkę na Espadon i wygrał spotkanie 2:3 co obfitowało po pierwsze w zmianę lidera, a po drugie…już tylko PUM pozostał niepokonaną drużyną w lidze :)

dla portalu salps.szczecin.pl / Grzenio