Morze Bałtyk wciąż bez wygranego trzeciego seta. I to mając w górze trzy setbole i osłabionego rywala na widelcu. Czerwona latarnia IV ligi podejmowała kandydata do awansu, zespół DejaVu. Goście do tego meczu przystąpili wyraźnie osłabieni, przez co Morze Bałtyk miało większe szanse na ugranie w tym sezonie trzeciego seta, a może nawet czegoś więcej...

Pierwszy set miał krótką historię, a pisali ją goście. Prowadząc 12:7, zdobyli pięć kolejnych punktów i stało się jasne, że w tym secie nic złego już się nie wydarzy.

Emocjonujący był drugi set. Po punktowych zagrywkach Pawła Grudzińskiego, gospodarze prowadzili 12:11. W końcówce, goście popełniali szkolne błędy dzięki czemu Morze miało trzy piłki setowe prowadząc 24:21. DejaVu głównie dzięki swojemu doświadczeniu wyrównało stan i po sporej dramaturgii wygrało 30:28.

Młodzi siatkarze Morza po tej porażce nie potrafili się już podnieść, przegrywając trzeciego seta do 14. Najlepszym zawodnikiem spotkania został atakujący gości, Michał Krajdocha, zdobywca 24 punktów.

Morze Bałtyk - DejaVu 0:3 (12:25, 28:30, 14:25)

Morze Bałtyk: Szajduk (1 punkt), Rózga (1), Rutkowski (7), Grudziński (7), Zembrzuski (7), Skrodzki (2), Dłużniewski (libero) oraz Wiśniewski (2), Malewicz, Podpolski.
DejaVu: Biniek (2), Cielas (7), Górnicki (10), Krajdocha (24), Litwinko (3), Tarnowski (6).

źródło: Głos Szczeciński