Mecz błędów zakończył się porażką Akademii Morskiej. 15 piłek oddanych rywalowi w jednym secie to wynik godny (nie)pochwały.
Spotkanie pierwszoligowców zaczęło się od błędów z obu stron. Gospodarze przegrywali 7:11, z czego pięć punktów zdobyli po błędach PUM-u. Mimo tego, goście sukcesywnie powiększali prowadzenie, wygrywając do 15. W szeregach gospodarzy najwięcej punktów do tej pory (2) zdobył Jakub Nowocień...

W drugim secie "Marynarze" zaprezentowali się zdecydowanie lepiej, utrzymując kilkupunktową przewagę przez większość seta. Jednak mimo prowadzenia 23:21, przegrali 24:26. Duża w tym zasługa punktowych zagrywek Mikołaja Pihana i banalnych błędów po stronie gospodarzy.
AM sprawiała wrażenie zagubionych. Własna sala zamiast atutem była ich drugim przeciwnikiem. Jedynie Nowocień próbował zagrozić zagrywką. Pozostali posyłali balony, jakby grali przez trzepak.

Miarka przebrała się w trzecim secie, kiedy "Marynarze" zepsuli trzy pierwsze zagrywki. Dosyć powiedzieć, że jedynie w trzecim secie po błędach oddali rywalowi aż 15 punktów. PUM grał konsekwentnie, bardzo dobry mecz zanotował rozgrywający Sebastian Radziak (najlepszy zawodnik spotkania), który skutecznie uruchamiał środek. Jedynym zastrzeżeniem w drużynie gości były zagrywki Adama Kurpika, który na potęgę psuł serwisy (zaliczając nawet ścianę).
Idealnym obrazem tego seta jest ostatnia akcja w której zawodnik gospodarzy przy stanie 20:24, psuje stacjonarną zagrywkę.

AZS AM - AZS PUM 0:3 (15:25, 24:26, 20:25)
AM: Krawiec (5 punktów), Ławniczak (6), P. Maduń (1), S. Maduń (4), Nowocień (kapitan - 10), Napieralski (3) oraz Paćkowski (1), Turczyn (1), Szczepaniak (1), Machowski (0)
PUM: Radziak (kapitan - 4), Kurpik (12), Kozłowski (7), Florkowski (8), Drąg (2), Pihan (14), Sokołowski (libero)

źródło: Głos Szczeciński / Marcin Dworzyński