Trzecia drużyna siatkarskiej I ligi kobiet – PSPS Chemik Police – podejmowała dziś lidera rozgrywek – Siódemkę Legionovię Legionowo. Obie ekipy przystępowały do tego spotkania w dobrych nastrojach, ponieważ w ostatniej kolejce bez straty seta rozprawiły się ze swoimi rywalami (Legionovia pokonała u siebie PKPS Pszczyna, a siatkarki z Polic na wyjeździe ograły warszawską Spartę).

W bieżącym sezonie zespół z Legionowa nie zaznał jeszcze goryczy porażki i po piętnastu ligowych kolejkach miał na koncie aż 42 „oczka”. Zawodniczki z Polic wygrały dotąd jedenaście spotkań i do liderek traciły osiem punktów.

Szlagier w hali przy ulicy Siedleckiej rozpoczął się od serii dobrych zagrywek miejscowych, dzięki którym gospodynie od razu uciekły na 3-0. W dalszej części seta przewagę tę skutecznie powiększały, nękając rywalki głównie przy pomocy zagrywki i bloku (po 4 punkty). Inauguracyjna partia spotkania zakończyła się jednostronnym wynikiem 25-11.

Druga część gry to dalsza dominacja Chemika. Siatkarki z Polic błyskawicznie zdobyły przewagę (5-0; 12-3) i do końca kontrolowały wydarzenia boiskowe (25-20).

W trzeciej odsłonie meczu w szeregi drużyny gospodyń wdarło się rozluźnienie (coraz więcej błędów własnych), które sprawiło, że inicjatywę na parkiecie przejęły siatkarki Siódemki. Zespół z Legionowa konsekwentnie budował przewagę i po serii świetnych bloków (pięć w całym secie) zdobył seta kontaktowego (25-17).

Czwarta partia spotkania rozpoczęła się od ataków rozpędzonej Legionovii, która objęła prowadzenie 7-2. Ambitna gra zawodniczek z Polic pozwoliła im co prawda wyrównać stan rywalizacji (17-17), ale w końcówce znów lepsze okazały się siatkarki gości (25-22).

Do rozstrzygnięcia szlagieru szesnastej kolejki I ligi kobiet niezbędny był tie break, który toczył się niezwykle wyrównanie aż do stanu 9-9. Ostatnie słowo należało jednak do zawodniczek Siódemki, które dzięki rewelacyjnej grze blokiem (aż sześć punktów w tie breaku) zakończyły seta z rezultatem 15-12.

Kluczem do dzisiejszego sukcesu Legionovii okazała się być właśnie gra w bloku. Siatkarki przyjezdnych zdobyły tym elementem aż 18 punktów (Chemik - 13) i dzięki regularnemu serwisowi (zaledwie 5 błędów na przestrzeni całego meczu) odniosły zasłużone zwycięstwo. Zawodniczki z Polic zdobyły wprawdzie więcej punktów bezpośrednio z zagrywki (9-4), ale też myliły się znacznie częściej niż przeciwniczki (aż 15 błędów).

Po tym spotkaniu siatkarki z województwa mazowieckiego podtrzymały swoją fantastyczną passę wygranych i jako jedyne w lidze pozostają niepokonane. Ekipa Chemika, która za porażkę 2-3 wzbogaciła swój dorobek punktowy o jedno „oczko”, wciąż wprawdzie zajmuje trzecie miejsce w tabeli, ale do lidera traci już aż dziewięć punktów.

Takiemu obrotowi spraw w dużej mierze winne są same policzanki, które nie potrafiły wykorzystać prowadzenia 2-0 w setach i ostatecznie zeszły z parkietu jako pokonane. W końcu, jak mówi stare siatkarskie przysłowie, kto nie wygrywa 3-0, ten przegrywa 2-3.