Faworytem typerów był zespól ze Stargardu, Wynik typowania brzmiał 98% do 2% dla Piątki, lecz to Megawat znany był z niespodzianek, czy tym razem miało być podobnie?

W Stargardzie stanęły naprzeciw siebie 2 drużyny które miały sobie cos do udowodnienia. Drużynie Megawatu ciągle czkawką odbijały się zeszłoroczne baraże do II ligi gdzie uległ w dwu meczu Piątce. Piątka z kolei chciała się odegrać za mecz z początku tego sezonu, gdzie poległ w „jaskini lwa” jak określana jest elektrownia 1:3. Z jednej strony młodość i ogromny potencjał a z drugiej ogromne doświadczenie przy nie byle jakich umiejętnościach.

Faworytem typerów był zespól ze Stargardu, Wynik typowania brzmiał 98% do 2% dla Piątki, lecz to Megawat znany był z niespodzianek, czy tym razem miało być podobnie? Ale do rzeczy.

I set
Osłabiona Piątka brakiem Harabasza Tomaszewskiego i Malko rozpoczęła spotkanie agresywnie, skuteczny atak Adamczyka i Hałubca oraz blok tego drugiego dało Piątce prowadzenie 3:0. Megawat pomału się rozkręcał, a po efektownej krótkiej zawodnika z nr 5 na tablicy widniał wynik 5:5. Od tego momentu drużyny grały punkt za punkt z lekkim wskazaniem na Stargardzian a w ataku rozkręcał się Dominiak. Drużyny na zmianę wymieniały się punktami, ale to Megawat zaczął odrabiać 5 punktów straty. Po dość długiej wymianie blokowany na lewym skrzydle jest Kasiak i z 5 punktów różnicy zostaje jeden (16:15 dla Piątki). W tym momencie trener prosi o czas. Po wznowieniu gry Piątka stara złapać się wiatr w żagle, na efektowny atak Adamczyka z 6 strefy Megawat odpowiada atakiem ze skrzydła zawodnika nr 2, lecz za chwile Adamczyk się odgrywa mocnym atakiem po prostej. W kolejnych akcjach więcej szczęścia po stronie Piątki i mieliśmy wynik 21:18 dla gospodarzy. Błąd młodego środkowego Piątki i jest 21:19, atak Kasiaka 22:19, szczęśliwa zagrywka Adamczyka 23:19. Za chwile Tomek psuje zagrywkę i jest 23:20, Kamrat ze skrzydła i jest 24:20. Atak Kasiaka w siatkę na 24:21, seta skończył Kamrat pojedynczym blokiem.
Wynik : 25:21 Sety: 1:0 dla Piątki

II set
Seta zaczął kąśliwym serwisem Przepióra. Początek był nerwowy w obu ekipach. W tej części mogliśmy oglądać długie wymiany piłek i wiele niekoniecznie siatkarskich odbić, jednak to Megawat zachowuje w tej nerwówce więcej krwi i wychodzi na prowadzenie 2:5. Piątka za sprawą Adamczyka i Kasiaka doprowadziła do remisu (5:5). Walka toczyła się punkt za punkt. Piątka zaczęła popełniać głupie bledy i Megawat wyszedł na prowadzenie 8:11. W tym okresie w Piątce mimo straty punktów dobrze prezentował się Kasiak, i tylko trener wie dlaczego go ściągnął z boiska. W Megawacie szalał zawodnik z nr 5, czy skrzydło czy środek, nie miało to dla niego znaczenia, bardzo dobrze rozumiał się z rozgrywającym. Piątka pomału robiła się bezradna. Przy stanie 10:16 trener Stargardzian prosi o czas ale 3 kolejne akcje padają łupem Megawatu i ogromna zasługa w tym serwującego zawodnika z nr 5. Piątka przeplatała słabe akcje dobrymi i nawet zmiany personalne nie ustrzegały zespół od błędów. Megawat w tym momencie sumiennie jechał do końca seta, którego zakończył zawodnik z nr 3 asem serwisowym w sam róg boiska.
Wynik: 16:25 Sety 1:1

III set
Tę partie zaczęła od mocnego ataku Piątka, jakby chciała zatrzeć wrażenie z seta poprzedniego. Wprowadzony na boisko Ozga szybko wszedł w mecz i mocnymi atakami wyprowadził Piątkę na prowadzenie 3:0. Megawat odrobił straty ale od razu odpowiedzieli Ozga z Adamczykiem i mięliśmy wynik 5:3, asa dołożył Adamczyk i było 6:3. Megawat wziął czas ale Adamczyk miał dobry dzień na zagrywce i mieliśmy wynik 9:3. Piątka wzięła się w garść, szalało trio Ozga, Kasiak i Adamczyk. Megawat bierze czas przy stanie 13:7 i po wznowieniu dochodzi Piątkę na 4 punkty (14:10). Od tego momentu trwała walka punkt za punkt. Z czasem zaczynają mnożyć się bledy po obu stronach, ale więcej szczęścia ma Piątka która po skutecznych atakach Kamrata i Ozgi prowadzi 21:14. Końcówka należy do duetu Ozga Kasiak, 2 mocne ataki pierwszego i bomba drugiego i skończyło się 25:14.
Wynik: 25:14 Sety 2:1 dla Piątki

IV set
Tym razem początek seta należy zdecydowanie do Megawatu, który zaczął od prowadzenia 0:3, ale Ozga zaczął w pojedynkę odrabiać straty. Megawat prosi o czas przy stanie 5:4 dla Piątki. Po rozpoczęciu gry byliśmy świadkami gry punkt za punkt a drużyny wymieniały się atomowymi atakami, skrzydła, środek, wszystko grało w obu drużynach, a obaj rozgrywający wyciągali z własnych drużyn co najlepsze. Jednak częściej zwyciezko z akcji wychodziła Piątka i przy 2 czasie dla Megawatu prowadziła 11:8. Po przerwie Megawat szybko odrobił straty, jednak Piątka odskakuje na 2 punkty, ale nie na długo, brak koncentracji i młodych zawodników Piątki i mamy remis. Atomowy atak Ozgi i celna zagrywka Adamczyka i było 15:13. Za chwile Tomek psuje zagrywkę ale z prawego skrzydła atakuje Ozga i mamy 16:14. Megawat się odgryzł ale siła z lewego skrzydła popisał się Kasiak. 2 błędy Piątki i Megawat wyrównuje 17:17 i trener Piątki bierze czas. Po wznowieniu Piątkę ze środka przełamuje Dominiak. W dalszym ciągu trwa wymiana ciosów, nagle cos się zacięło w drużynie gospodarzy. Nie mogli skończyć ataku i to Megawat solidna grą wyszedł na prowadzenie 19:21, po chwili Megawat psuje zagrywkę oraz celnie atakuje Ozga o znów jest remis 21:21. Następnie z lewego skrzydła mocny atak zaserwował gospodarzom zawodnik z nr 2 i Megawat wyszedł na prowadzenie 21:22. Adamczyk odpowiedział z prawego skrzydła i znów remis. Ten sam zawodnik psuje serwis i 22:23 dla Megawatu. Na zagrywce w Megawacie stanął zawodnik z nr 3, i ku rozpaczy gospodarzy znowu zaserwował asa, 22:24 na korzyść Megawatu. Piątkę ratuje Ozga mocnym atakiem, oraz błąd w ataku zawodnika z nr 2 drużyny gości i znów remis. Megawat odpowiada celnie ze środka i prowadzi 24:25. Na nieszczęście dla gospodarzy dobrze spisujący się tego dnia Kasiak zrywa atak i posyła piłkę daleko w aut i tie-break na Gdyńskiej stał się faktem.
Wynik: 24:26 Sety 2:2

Tie-Break
V set zaczął się od prowadzenia Megawatu 0:2. Piątkę do remisu podciągnął rozgrywający dobre zawody Ozga. Od tego momentu gra toczyła się punk za punkt ale błędy Piątki w przyjęciu i Megawat odskoczył na 2 punkty. Następnie atak Ozgi i błąd Megawatu i mieliśmy remi 6:6. Znowu byliśmy świadkami wyrównanej walki obu zespołów. Na zmianę stron Megawat prowadził 7:8. Po wznowieniu gry dalej widzieliśmy walkę punkt za punkt. Piątkę w grze trzymały bloki Hałubca, ale po błędach w polu to Megawat prowadził 9:12. W Piątce zaczęły się dyskusje i niepotrzebne pretensje zawodników do siebie nawzajem które praktycznie rozbiły drużynę. W końcu stało się to , co wydawało się tego dnia niemożliwe, błędy popełnił niezawodny do tego momentu Ozga i widzieliśmy wynik 9:14. Nie można mieć do Adama za to pretensji, dostawał wiele piłek i miał prawo czegoś nie skończyć. W decydującym momencie po bardo ciasnym skosie atakuje Ozga ale piłka leci w aut i pierwsza porażka Piątki w Stargardzie w meczu ligowym stała się faktem.

Podsumowując:
Megawat znany jest ze sprawiania niespodzianek, i tak też było tym razem. Fenomenalny mecz zagrał zawodnik z nr 5 którego było bardzo ciężko zatrzymać w tym dniu. Na kolejne wyróżnienie zasłużył rozgrywający, oprócz 2 bardzo ważnych asów serwisowych mądrze rozdawał piłki i mobilizował drużynę w ciężkich momentach. Generalnie Megawat jak to Megawat, zagrał solidnie, wykazali się zdobytym wieloletnim doświadczeniem i to w końcowym efekcie zaowocowało.
W Piątce natomiast na wyróżnienie zasługuje trio Adamczyk, Kasiak oraz Ozga który miał wręcz atomowe ataki. Dobre zawody do pewnego momentu rozgrywał również Dominiak. Rozgrywający zagrał również dobry mecz, ale jak i reszta drużyny nie ustrzegł się błędów. Zawiódł trochę środek, bardzo mało punktów gospodarze zdobyli z tego elementu. Drużyna funkcjonowała do momentu gdy emocje mieli opanowane, gdy się to zmieniło ich gra nie działała już kompletnie.
Zobaczymy czy ta porażka wzmocni drużynę, na pewno chłopaki muszą pogadać miedzy sobą bo jak się zaczynają kłócić przestają grać.
Gratulacje dla Megawatu, który pokazał ze jeszcze w tym sezonie nie powiedział ostatniego słowa.