Ten mecz udowodnił jak zróżnicowany jest poziom w II lidze kobiet. Najlepszy zespół rozgromił trzecią drużynę.

AZS PUM, który w tym sezonie stracił tylko jednego seta, wręcz zdemolował trzecie w tabeli Pomorzanki. Gospodynie sporo punktowały środkiem głównie za sprawą Moniki Kantor, która w tym meczu skutecznie raziła rywalki, zdobywając łącznie10 pkt. Młode zawodniczki mimo wysokiej porażki paradoksalnie nie grały aż tak złej siatkówki, jaką sugeruje wynik.

Główną przyczyną porażki był ich... wiek. Młodość przyczyniała się do braku koncentracji, wielu zastojów i nerwowych zagrań. Przestoje przeplatały się ze zdobywaniem punktów seriami. Przykładem jest drugi set, w którym podopieczne Danuty Ciesińskiej ze stanu 4:17, potrafiły zniwelować stratę do 13:19, odrabiając przy tym aż 7 punktów. Gimnazjalistkom brakowało odwagi w ataku i odrobiny siatkarskiego cwaniactwa. W drugim i trzecim secie, gospodynie widząc swoją przewagę pozwalały sobie na odrobinę nonszalancji, przez co w meczu zobaczyliśmy sporo błędów z obu stron. W ostatniej odsłonie przyjezdne zdobyły tylko 9 punktów. Zdecydowanie więcej razy za głowę łapała się Ciesińska obserwując poczynania swoich podopiecznych. W trwającym niecałe 50 minut spotkaniu po stronie przegranych wyróżniała się Zuzanna Sośnicka. Wśród gospodyń tradycyjnie nie zawiodła Catrine Dudarenko, lider i kapitan PUM-u.

AZS PUM: Dudarenko, Szymczak, Biskup, Kantor, Rączy, Janasz, Lipkiewicz (libero) oraz Prystarz, Topczewska, Mikosz.

UKS Pomorzanie: Woźniak, Zaniewska, Wójcik, Bobkowska, Sośnicka, Strońska, Walczak (libero).

źródło: Głos Szczeciński / Marcin Dworzyński