Tak można podsumować spotkanie Feniksów z Akademią Morską, gdyż Feniksy robiły wszystko aby ten mecz przegrać w bardzo kiepskim stylu, jednak na ich szczęście to zawodnicy AM-ki popełniali więcej prostych błędów i ostatecznie przegrali na własnej hali 3:1.

Obie drużyny stawiły się w mało licznych grupach. Sidory w ośmiu zawodników, bez nominalnych środkowych, ale za to z dwoma libero oraz dwoma rozgrywającymi. Zawodnicy Akademii Morskiej gołą szóstką, ale całą rzeszą kibiców na trybunach.

Pierwszy set był jednak jednostronnym widowiskiem, Feniksy kończyli dużo akcji oraz wykańczali skuteczne kontry, do ich gry niekiedy nie było w tym secie do czego się przyczepić, natomiast Matrosy dużo atakowali piłką po autach, psuli znaczną ilość zagrywek oraz łapali skuteczne bloki ustawione przez zawodników SKP Sidor.

Drugi set był najgorszy w wykonaniu Feniksów, którzy spodziewali się, że po pierwszym secie i słabym oporze przeciwników przyjdzie łatwo im dopisać trzy punkty, jednak tak się nie stało - było zupełnie inaczej. Studenci zaczęli zdecydowanie lepiej grać w obronie, dobrze ustawiając blok oraz straszyć kąśliwą zagrywką. W efekcie drugi set padł ich łupem do 22.

W trzecim secie Feniksy wypracowały sobie kilku punktową przewagę na początku seta, aby przy stanie 23:20 dać dojść do słowa studentom AM i pograć trochę na emocjach, w efekcie czego przy dużej ilości błędów grając na przewagi przegrali seta do 25 i stan meczu zmienił się na 2:1 dla Sidora.

Czwarty i ostatni set, to set walki z obu stron, Feniksy grały bardzo nerwowo, popełniając dużo błędów w ataku oraz odbiorze, natomiast zawodnicy AM świetnie walczący w polu, ale tracąc w dość prosty sposób punkty z zagrywki. Przy stanie 19:18 dla Feniksów Larry dał znak do pokrzyczenia na meczu i byliśmy świadkami wygranego trzeciego seta przez Sidora do 20.

Podsumowując: Sidor zagrał bardzo słabe spotkanie, brak życia, ospałość na parkiecie (nowo posianym) w dużej mierze do tego się przyczyniły, porównując ten mecz do ostatniego ze Stomatologią kiedy to walka i ostre zęby były przez całe spotkanie można dojść do wniosku, że była to wczoraj zupełnie inna drużyna, która pierwszy raz grała ze sobą na parkiecie. Styl gry pozostawiał dużo do życzenia, ale 3 punkty cieszą i chyba na pewno się utrzymamy. :)

Natomiast jeżeli chodzi o zawodników AM i gdyby wyeliminować proste błędy na zagrywce (w każdym secie oddawali minimum 6 punktów), to można śmiało powiedzieć, że bylibyśmy wczoraj świadkami pierwszego wygranego meczu w tym sezonie przez Akademie Morską.