login : hasło :
przypomnij hasło utwórz profil
rozgrywki :
liga :
mpkt+/-
1.Perła-Dent 184449 / 18
2.ZCR Lux Medica184348 / 19
3.AZS US183946 / 22
4.Espadon SMS II183642 / 26
5.Espadon SMS I183237 / 28
6.AZS PUM182128 / 39
7.AZS AM181928 / 42
8.AZS ZUT181725 / 45
9.LKS Przecław181324 / 47
10.Espadon SMS III18611 / 52

pokaż pełne wyniki

ligowiec.net - patron medialny rozgrywek SALPS
Szczecin i Zachodniopomorskie - informacje, artykuły, wydarzenia. | www.gs24.pl

  Maj 2024  

wydarzenia w tygodniu12345
wydarzenia w tygodniu6789101112
wydarzenia w tygodniu13141516171819
wydarzenia w tygodniu20212223242526
wydarzenia w tygodniu2728293031

Szukaj :

użytkownika :

zawodnika :

w newsach :

szukaj meczu :

Statystyki :

• 6026 dni działalności portalu

• 1708 zarejestrowanych użytkowników

• 2824 newsów

• 31853 komentarzy

• 35278 zdjęć

• 75 filmów

• 206 drużyny w bazie

• 7893 meczów w bazie

• Poszerzone statystyki →

zalogowani: 0, goście: 4

UWAGA! Portal salps.szczecin.pl wykorzystuje pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii w celu dostosowania naszego serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. W przeględarce internetowej można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia.

Aktualności :

22

mar

2012

Siatkarska prohibicja.

dodał : Kauczuk o 23:57

Facebook logo
Google+ logo
Kiedy dotarłem na miejsce wszystko wydawało się być w porządku, ale gdzieś z tyłu głowy niczym paznokieć drapiący w wieko od trumny czaiła się myśl, że dojdzie do zbrodni.

Ławki w szatni jeszcze ciepłe niczym łóżko świeżo po grzechu. Ubrania porzucone jak wykorzystana kochanka. Z każdym kolejnym śladem nabierałem pewności, że coś jest nie tak. Kiedy wszedłem na sale zobaczyłem miny zawodników Kamikaze, przy których człowiek z porażeniem mięśni mimicznych może wydawać się królem ekspresji. Wtedy pojąłem! Gdzieś tu czai się oponent. Nagle swój wzrok skierowałem naprzeciwległy kraniec sali i już miałem pewność. Tego dnia Kamikaze musiało walczyć z zespołem Gimn 15 OKS.
Witajcie nazywam się Kauczuk i pracuje w agencji detektywistycznej jako konserwator powierzchni płaskich, a to jest recenzja z meczu Gimn 15 OKS kontra Kamikaze.

Oto Kamikaze doświadczeni miłośnicy kotletów schabowych oraz promocji w sklepach z napojami wzmacniającymi. Byli kurierzy, którzy w wyniku pewnego wypadku, powiązanego z pewną paczką, posiedli pewne moce, pozwalające uderzać pewną ręką, w pewien okrągły nadmuchany przedmiot. Za cenę permanentnego przywłaszczenia sobie wiedzy siatkarskiej otrzymali kilka problemów. Wiecie wielka siła to wielka odpowiedzialność i takie tam głodne kawałki. Oto nasi protagoniści są wzywani co rusz do kolejnych pojedynków z przeciwnikami w ilościach, których nawet najstarsi Indianie nie pamiętają. Od pewnego czasu gra Kamikaze jest nie równa, ale ma coś co możemy nazwać: MOMENTAMI !!! Epickie ataki po których przeciwnicy wypuszczali atomowy grzyb. Bomby tak silne, że korzenie drzewa, z którego zrobiony jest parkiet są całe obolałe. Mocne akcenty gry w polu oraz batalie na bloku, który czasami swoją szczelnością przypomina mur berliński. Tak za to właśnie lubimy Kamikaze nie grają równo, ale mają MOMENTY!

Naprzeciw Shoguna i jego przydupasów znaczy samurajów stanął zespół gimnazjum 15 OKS. Jest to ekipa pełna młodych adeptów siatkówki, którzy atakują w zaskakujący sposób. Z siłą dewastującą układ kostny adwersarzy. Skoczni jak gumisie po przedawkowaniu soku z gumijagód. Ów młodzi siatkarze ciężko trenują i mają poczucie celu, do którego dążą. Są pełni motywacji, ale jeśli wspomniana wcześniej motywacja spadnie zawsze mogą liczyć na trenera który pomoże im ją odnaleźć. Tak! Dobry trener pełni rolę dyrygenta i batuty jednocześnie. Jest jak połączenie księdza, Gandalfa, Chucka Norrisa i Geralda z Rivii. Co nie zmienia faktu że największe źródło motywacji do treningu każdy z nich odnalazł w sobie. Ależ mądrze pisze!

Jeżeli ktoś przypuszczał, że mecz piątej drużyny z tabeli z ekipą znajdującą się na miejscu dziewiątym będzie nudny jak mapa hipsometryczna pomorza to był w błędzie. Do pierwszego seta oba zespoły przystąpiły skoncentrowane. Gospodarze nie chcieli dać się zaskoczyć jak ostatnim razem kiedy to wygrali dopiero w piątym secie do 12. Tym razem cała drużyna była przygotowana i spięta, zachowując przy tym gibkość i sprężystość tajwańskiej kurtyzany. Natomiast postawa kamikaze w polu była taka taka jak zwykle. Raz pole było a raz poruszali się jak kukiełki pijanego lalkarza z chorym błędnikiem. Kiedy byli defensywie okazywało się, że precyzja odbioru przypominała podnoszenie jabłka przy dyslokacji stawu barkowego. Rozegranie gości najwyraźniej utknęło w zamierzchłych czasach siatkówkowej prohibicji kiedy to wolno było rozgrywać tylko do jednego atakującego, a Putin nie był jeszcze prezydentem Rosji. Przez ów ciągłe rozgrywanie na jednego atakującego Kruk przez cały set był w stanie przed zawałowym (no bo ile można skakać?) i pod koniec jego skuteczność spadła, jak zaufanie Polskich wyborców do obecnie jaśnie nam panujących. Efektem czego seta wygrali gospodarze w stosunku 25 : 19.

W kolejnym secie Gimn 15 OKS trzymało poziom gry z poprzedniej partii natomiast Kamikaze postanowiło wszystkich zaskoczyć i.... UWAGA! I pogorszyło grę... Tak w tym meczu gra opierała się na technice i grze w polu niż na starej i sprawdzonej brutalnej anihilacji oponenta. Zespół gości tracił i gubił z rąk więcej piłek niż trędowaty części ciała podczas spaceru. Blok był dziurawy niczym łachmany bezdomnego. Efektem czego gospodarze zatryumfowali jak hiszpańska inkwizycja nad belzebubem. Kamikaze patrzący z miną dziecka, które właśnie dostało srogi łomot podpaloną miotłą oplecioną drutem kolczastym, nie mogło uwierzyć patrząc na tablicę wyników, na której widniały takie o to symbole: 25 :15.

Tak o to rozpoczął się set trzeci. Zespół Gimn 15 OKS przystąpił do niego bardziej rozluźniony. W pewnym momencie zachowywali się jak kot trafiony granatem gazowym wypełnionym mysimi feromonami, a następnie zaatakowany trzystoma kłębkami wełny jednocześnie. To swego rodzaju ogłupienie trwało do stanu 22 do 22. Wtedy bez ostrzeżenia niczym cichociemny Indiana Jones postanowili się zabrać do roboty i zakończyć seta.

Podsumowując: mecz mimo tego, że był krótki mógł się podobać. Chyba, że jesteście wielbiciela krwawej jatki na sterydach to wtedy zapraszam na mecze ligi mistrzów najlepiej finał. W sumie to na powtórkę. W zespole Gimn 15 OKS najbardziej widoczny był atakujący z numerem 6. Widać było, że to on wziął na siebie brzemię gry swojego zespołu, ale to nie znaczy że reszta jego kolegów leciała sobie w kulki. Wszyscy prezentowali równy i wysoki poziom. Natomiast Kamikaze to swego rodzaju diament z mnóstwem zapału i chęci do gry, ale za to haniebnie nieoszlifowany. Zatem Panowie do szlifowania!!!

Dziękuję i let`s rock !

ranga spotkania Gimn 15  OKS - Kamikaze : otaguj mecz jako szlagierGimn 15 OKS 3-0 Kamikaze

(19, 15, 22) 12401

Komentarze do artykułu :

• wyświetl w odwrotnej kolejności ↑

dodał : Sanwiches, 19.03.2012, 21:12

3:0 dla GIM

dodał : KruK, 19.03.2012, 21:13

dokładnie mimo że przegralismy to mi sie meczyk podobal

dodał : michal86, 23.03.2012, 13:41

Grzechu szalejesz z tymi relacjami
tak dalej

Dodaj swój komentarz :


Musisz się zalogować aby dodawać komentarze.

Ostatnie komentarze

Kajak18, 05.10.2016, 09:07, na forum

Supremist, 22.09.2016, 13:06, na forum

pindziuch82, 22.09.2016, 11:28, na forum

BebzuN, 15.09.2016, 21:08, na forum

Logo SMS Police

Forum

Zawodnicy
05.10.2016, 09:07

Szukamy zawodników
22.09.2016, 13:06

Poszukiwany zespół
22.09.2016, 11:28

szukam zawodników do ...
15.09.2016, 21:08

Rozgrywający poszukiw...
14.09.2016, 17:53

dizajn & kod : Krzysztof Zabłocki