login : hasło :
przypomnij hasło utwórz profil
rozgrywki :
liga :
mpkt+/-
1.Perła-Dent 184449 / 18
2.ZCR Lux Medica184348 / 19
3.AZS US183946 / 22
4.Espadon SMS II183642 / 26
5.Espadon SMS I183237 / 28
6.AZS PUM182128 / 39
7.AZS AM181928 / 42
8.AZS ZUT181725 / 45
9.LKS Przecław181324 / 47
10.Espadon SMS III18611 / 52

pokaż pełne wyniki

ligowiec.net - patron medialny rozgrywek SALPS
Szczecin i Zachodniopomorskie - informacje, artykuły, wydarzenia. | www.gs24.pl

  Maj 2024  

wydarzenia w tygodniu12345
wydarzenia w tygodniu6789101112
wydarzenia w tygodniu13141516171819
wydarzenia w tygodniu20212223242526
wydarzenia w tygodniu2728293031

Szukaj :

użytkownika :

zawodnika :

w newsach :

szukaj meczu :

Statystyki :

• 6036 dni działalności portalu

• 1708 zarejestrowanych użytkowników

• 2824 newsów

• 31853 komentarzy

• 35278 zdjęć

• 75 filmów

• 206 drużyny w bazie

• 7893 meczów w bazie

• Poszerzone statystyki →

zalogowani: 0, goście: 4

UWAGA! Portal salps.szczecin.pl wykorzystuje pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii w celu dostosowania naszego serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. W przeględarce internetowej można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia.

Aktualności :

1

lut

2008

Facebook logo
Google+ logo
0dodaj zdjęcia
Wybierając się na dzisiejszy, piątkowy mecz, miałem w pamięci traumatyczne przeżycie.
Dzisiaj jedna z wf-istek wlepiła mi brak stroju na zajęciach...

A przecież dziś grają podobno moje "ukochane", (nie potwierdzam nie zaprzeczam) siatkarki ze Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Każdy ma prawo do sklerozy, jak i każdy może czasem zapomnieć sprzętu na ten ulubiony przedmiot szkolny, jednak do mnie ten
argument nie przemawiał.
Więc stojąc już na pasach, postanowiłem, że jednego seta kibicuję przyjezdnym.
A mówiąc już całkiem poważnie, wiedziałem, że wieczór spędzony nota
bene, w mojej ukochanej szkole, będzie przyjemnie spędzonym czasem.
Ten przyjemnie spędzony dla mnie czas, miał zagwarantować pojedynek,
odpowiednio drugiej z trzecia drużyną w damskiej tabeli SALPS, czyli
ZNP vs Chemik Police.

Od mocnego uderzenia rozpoczęły Policzanki. Gra bez respektu i błędów (co jest rzadkością na siatkarskich parkietach), oraz skuteczna zagrywka zawodniczki z numerem 11, zmusiły gospodynie do wzięcia czasu przy stanie 2-7. Przerwa w grze na niewiele się zdała. ZNP nadal nie potrafił skończyć ataków, punktując jedynie dzięki przemyślanym kiwkom. Pojedynczy blok (nr 13 Police) spowodował zwątpienie w szeregach Mistrzyń. Chwilę potem, p.Maciejewski bezbłędnie prowadzący, zawody kończy pierwszą część spotkania. Niespodziewanie zwycięża Chemik 25-14.

Wykrakałem?

W międzyczasie (odrobinę spóźnieni) kibice w sile dwóch gardeł, wielkich paczek chipsów i butelki coli wzmocnili doping (rodzaj dopingu: wspieranie duchowe) dla Policzanek.

Po krótkim obliczeniu i zatwierdzeniu, że na hali przebywa 12 kibiców, sędzia dał znak do rozpoczęcia drugiego seta. Drugiego seta w którym to podrażnione gospodynie w mig odskoczyły na kilka punktów, (dobre zagrywki nr 4 ZNP). Mimo prowadzenia 4-0, 8-4, zawodniczki ZNP biorą czas. Stało się tak z powodu bardzo dobrej gry, rzucającej Chemika (nr 5). Czas nie wybił z rytmu tej urodziwej siatkarki (do teraz żałuję, że się nie ogoliłem) i po przerwie najpierw zalicza asa, by chwilę później dwukrotnie zmusić rywalki do popełnienia błędu w odbiorze zagrywki.
Ze stanu 10-9 dla ZNP zrobiło się 10-14, 15-17, 18-20.
W końcówce seta mnogość zepsutych zagrywek po obu stronach siatki,
powodował irytację na ławkach rezerwowych. Gospodynie w tym momencie zaczęły głośniej dopingować siebie nawzajem, klaszcząc i pokrzykując wysokim tonem. Chemik w ten sposób wydawał się być bardzo zdenerwowany, (ściany pomagają gospodarzom) stąd prowadzenie
wymknęło się z rąk, 23-21 i 24-23 dla gospodyń. Seta w ostateczności ponownie zgarniają przyjezdne, zdobywając 28-my punkt, zachowując więcej zimnej krwi i mając odrobinę szczęścia w końcowych akcjach, (28-26) 2:0 dla Polic.

Podczas tego seta, rozbawiła mnie sytuacja w której to rezerwowa
zawodniczka Chemika, podeszła do swoich kibiców i poczęstowała się
garścią chipsów. No cóż każdy ma różne sposoby na odreagowanie
stresu...

W trzecim secie wreszcie doczekałem się skutecznej gry i pokazania
przysłowiowego pazura przez Mistrzynie.
Na jeden punkt Policzanek, Szczecinianki odpowiadały dwoma. 4-1, 8-4, 12-7, 16-9.
Mając za sobą już prawie 2,5 seta, perspektywa obejrzenia jeszcze raz tyle nie zmartwiła mnie specjalnie.
Gra po obu stronach siatki, była przyjemna dla oka i to nie uległo zmianie aż do ostatniego gwizdka p.Maciejewskiego. Set ten kończy się pogromem Chemika, dwa ostatnie punkty z zagrywki zdobyła nr 13 ZNP, (25-11) 2:1 dla Polic.

W tym secie zaobserwowałem, na czym polega różnica, pomiędzy
siatkarką a zwykłą śmiertelniczką.
Otóż po mocnym ciosie w twarz (piłką) siatkarka ani myśli się
skrzywić. (Nawiązanie do sytuacji kiedy to jedna z gospodyń, miała bliski wcale nie lekki kontakt z piłką).

Czwarty set tak jak poprzedni, również przebiegał pod dyktando Mistrzyń.
Prowadzenie: 4-0, 8-4, 14-4 tylko raz było zagrożone, kiedy to
Chemik zmniejszył stratę z 10-ciu do 4-ch punktów, (11-15). ZNP zwycięża 25-17 i niesiony na fali, niecierpliwie czeka na ostateczne rozstrzygnięcie czyli Tie-Break. 2:2

Przed piątym setem pozwolę sobie przytoczyć wypowiedzi kierowników
zespołów które najbardziej utkwiły mi w pamięci.

"Piersiami nic nie odbijesz"
"My musimy wygrać, a jak się nie da... to się nie da..."

1-4,2-6. Chemik wyszedł na parkiet z większą wiarą w końcowe zwycięstwo niż w dwóch poprzednich setach, co dało efekt w postaci ww. wyniku. Następnie dzięki dobrym zagrywkom Krystyny Błażniak, na tablicy świetlnej widniał remis, 6-6. Obserwując piątego seta doszedłem do wniosku, że punkty nie zdobywał ten zespół który kończył ataki, lecz ten który stronił od błędów. I w tym elemencie górował ZNP. Po stronie Chemika zabrakło opanowania i przede wszystkim szczęścia, (kilka ataków lądowało na taśmie). W ostatecznym rozrachunku to ZNP dopisuje na swoje konto 2 pkt. (15-10) 3:2.

Panie yyy sorry ostatni raz użyłem tego słowa... rzecz jasna siatkarki ZNP udowodniły, że kto prowadzi w setach 2:0 i nie potrafi postawić kropki nad "i", przegrywa 3:2. Mimo wszystko, jestem pod dużym wrażeniem tego co widziałem w hali przy ul. 3 maja. Za sezon, dwa, Chemik Police, jeśli pozostanie w niezmienionym składzie a przede wszystkim ze swoją rozgrywającą będzie święcił triumfy.

Dla www.salps.szczecin.pl

Marcin Dworzyński

ZNP vs Chemik Police 3:2 (14-25, 26-28, 25-11, 25-17, 15-10)

Komentarze do artykułu :

• wyświetl w odwrotnej kolejności ↑

dodał : soho, 01.02.2008, 21:26

Mało brakowało i byłoby "po ptakach"
Akcje MJC idą w górę...

dodał : Blaszany, 02.02.2008, 00:12

A ja dalej licze na siatkarki ZNP, ze uda im sie wygrac te lige. A moze mi ktos powiedziec kto rozgrywal w Chemiku, bo jak pamietam mecz Chemika z naszymi dziewczynami z AR-ki to rozgrywajaca Chemika robila co tylko chciala. Az milo bylo patrzec.

dodał : Blaszany, 02.02.2008, 00:14

No i jak patrze na terminarz to w lidze kobiet moze byc jeszcze bardzo, ale to bardzo ciekawie...

dodał : story, 02.02.2008, 01:56

zacięty mecz...

dodał : dvoorek, 02.02.2008, 11:09

Blaszany...
Rozgrywająca Chemika faktycznie bardzo ładnie prowadziła grę zespołu.
Miło było popatrzeć jak blok ZNP był rozrzucany.

Dodaj swój komentarz :


Musisz się zalogować aby dodawać komentarze.

Ostatnie komentarze

Kajak18, 05.10.2016, 09:07, na forum

Supremist, 22.09.2016, 13:06, na forum

pindziuch82, 22.09.2016, 11:28, na forum

BebzuN, 15.09.2016, 21:08, na forum

Logo SMS Police

Forum

Zawodnicy
05.10.2016, 09:07

Szukamy zawodników
22.09.2016, 13:06

Poszukiwany zespół
22.09.2016, 11:28

szukam zawodników do ...
15.09.2016, 21:08

Rozgrywający poszukiw...
14.09.2016, 17:53

dizajn & kod : Krzysztof Zabłocki