No to napewno nie byla "zabawa w siatkowke". Niektore decyzje sedziego zaskakiwaly obie druzyny. Przykro mi, ze wyszlo jak wyszlo, ale nie mielismy zednego wplywu na to co sie dzialo.

Witamy w klubie Miłośników Najlepszego Pana Sędziego A nikt nam (tzn. Seanowi) nie wierzył. A pisałem że ten ... (tu wstaw swój epitet) powinien być odstawiony. Ale w tej śmiesznej lidze coraz mniej mnie dziwi. Tu pojecie sportowej rywalizacji dla niektórych oznacza zupełnie co innego. Ale to już temat na inna bajkę ... A wracając do ... (tu wstaw swój epitet) to to samo było w zeszłym roku. I co ? i NIC ?

Witam i pozdrawiam, miło mi, że znajdują się kolejni zawodnicy chętni do "odnotowania" swojego niezadowolenia z sędziowania przez tego jegomościa. Sami widząc co wyczynia na boisku zaczyancie rozumieć złość, którą ten jegomość ewidentnie rodzi. To pikuś bo złość w czasie przemija, to kompletnie odbiera przyjemność grania w siatę, mając z kimś takim do czynienia mam wrażenie że mnie biją i to za moje pieniądze czyli jakby na moje życzenie. "SZOPKA" całoroczna. Moja propozycja, ja tak zrobiłem, zadzwoncie do prezesa i protestujcie. Wiem że wyniku meczu nie da się cofnąć, ale przynajmniej bedzie nadzieja że gościu wiecej nie trafi na siodełko sędziego. Moim skromnym zdaniem ten człowiek to ogromna porażka i przynosi tylko wstyd własnemu środowisku ( nie mówiąc o sobie).
Podsumowując krótko na koniec: wyrzucić tego obywatela z SALPSu, aby nie psuł nam więcej krwi, uzyskamy to tylko i wyłącznie poprzez zgłaszanie tego typu incydentów Zbyszkowi Maciejewskiemu. Pozdrawiam

Troche sie Varadero zagalopowal. Nie nawolujmy do linczow.

Jedna uwaga....tak jak napisał niejaki varadero...rzut piłką lekarską - wiadomo nie wchodzi w grę ale jeżeli macie jakiekolwiek uwagi i zastrzeżenia co do pracy sędziego to:

1. Najpierw zanim wystawicie mu ocenę to się dowiedzcie kto to jest bo się tym razem okazuje, że wieszacie psy na bogu ducha winnym człowieku który powyższego meczu nie sędziował ( i kogo teraz przydałoby się palnąć tą piłką za takie niesłuszne oskarżenia albo lepiej "strzelić w torbę" ? )
2. Wszelkie skargi przyjmuje organizator i jak nas zapewnił wyciąga konsekwencje jeśli argumenty są słuszne...

Varadero_13: Fotkami przy relacjach w tej chwili na salps.szczecin.pl bym się zbytnio nie sugerował, są doczepiane dosyć losowo z tego co zaobserwowałem Ja się któregoś dnia zdziwiłem czytając relację z meczu Dezerterów z SALPSem, że zamiast SALPSu na fotce z Dezerterami walczył Spajker
Pewnie w miarę wzbogacania zbiorów fotek redaktorzy będą mieli coraz łatwiejsze zadanie w dobieraniu ich sensownie do tekstów, na razie lepiej się na nich nie opierać w istotnych sprawach

Co do informacji podanych przez Soho: to dobra wiadomość, że Prezes jednak jakąś tam "selekcję" sędziów przeprowadza wraz z upływem czasu i napływem informacji od uczestników rozgrywek. Oby efekty były pozytywne i zauważalne w czekających nas wszystkich kolejnych meczach.

Witam. No z tym tytułem artykułu to przesada. Mecz widziałem cały jako kibic i powiem wam, że sędzia sędziował ani dobrze ani źle a z pewnościa nie gorzej niż pewna Pani (blondynka w okularach) w meczu Vincent-HOP. Owszem nie widział gościu za dobrze kilku sufitów zaliczonych przez piłkę przy obronie Tieto Enator jak i asa serwisowego Stefana uznając piłkę jako autową ale zauważcie, że mecz był rozgrywany na dużej hali gdzie są spore odległości a sędzia jest przyzwyczajony do klaustrofobicznej salki przy Bolesława Śmiałego i pewnie nigdy nie musiał siegac wzrokiem poza jej wymiary. W takich nietypowych warunkach sędziowie powinni by wyposażeni w lunety dla własnego dobra

Brałem udział w tym meczu i niektórzy łącznie z IMUREM70 zaraz stwierdzą, że nie jestem bezstronny.
Sędziowałem też pare razy w życiu i cóż, pomyłki to rzecz nieodłączna w tym zajęciu, dlatego wolę sędziować z asystentem (czy jak kto woli z drugim sędzią, w sytuacjach takiego kryzysu, można się skonsultować)
Pomyłki to jedno, a stwierdzenie sędziego po meczu, że się z sędzią nie wygra - to już lekka przesada.
O ile w pierwszym i połowie drugiego seta można mówić o pomyłkach, to niestety w końcówce drugiego i w trzecim to już była jazda bez trzymanki "PANA" sędziego.
Poprostu chciał pokazać, że to on trzyma gwizdek i nie gra zespołów, ale on decyduje o wyniku.
Podejrzewam, że nie miał zamiaru znosić najwyraźniej swojej indolencji w jeszcze dwóch setach i dlatego zadecydował, że skończy zawody już po trzecim secie.
Żadna to dla mnie pociecha (i zgadzam się tu z varadero13), że sędzia, może i wyleci z salpsu, niesmak po takich zawodach pozostaje na długo.
Nie napisałem tego bo jestem rozgoryczony porażką.
Przegrywam, mogę przegrywać jeżeli wynik taki wynika z gry mojego zespołu.
Zresztą, przyzwyczaiłem się do tego grając z moimi kolegami.
Jednak przykro mi słyszeć, że to nie ten sam sędzia.
Czemu, dlatego, że pomimo wykluczenia przez Salps paru takich osobników ich miejsce zajmują najwyraźniej następni o podobnych umiejętnościach i to jest smutne.

Panowie sędziowie, sędzia w zawodach sportowych nie sądzi to nie sąd grodzki, ma być do końca bezstronnym arbitrem i do końca zawodów powinien kierować się zasadą "fair play", a nie "nu pagadi".

Pozdrawiam wszyskich sędziów
BArth