Dzisiejszy mecz miał mieć prosty scenariusz, większość przynajmniej tak uważała. Zespół AZS US nie miał jednak nic do stracenia i w meczu z pierwszą drużyna tabeli odniósł zwycięstwo po 5 setach równej i ciekawej walki...

Pierwszy set był dość wyrównany, i akademiczki mimo iż w końcówce próbowały dogonić MJC, to jednak przegrały 1 seta do 22. Drugi set był niemal idealny w wykonaniu akademiczek, wypracowaną na początku przewagę utrzymały do końca i pewnie wygrały drugiego seta. W trzecim secie obudziły się przeciwniczki, i to one odniosły zwycięstwo. Czwarty set to masa niewymuszonych błędów po stronie gości- szczególnie w zagrywce, ale i wiele błędów własnych i nieporozumień w polu i w ataku, i akademiczki doprowadzają do remisu w setach. I o zwycięstwie musi zadecydować tie break; w którym ostatecznie wygrywa AZS US. Dziewczyny nie miały nic do stracenia, podobnie jak może się wydawać lider, który ma niezagrożoną pozycję w tabeli. Gra o prestiż? Być może, ale na pewno dla AZS US, które pokazało, że umie grać, jeśli zmobilizuje siły i zagra na luzie. Mecz ten pokazał, że dziewczyny, potrafią razem współpracować, mimo braku konkretnych rad z boku, czasami bardzo potrzebnych. Gratuluję szczerze postawy w meczu wszystkim dziewczynom.