Dziś, w sali SP 37 Strażacy po raz drugi podejmowali drużynę BLStreamu. Goście, podobnie jak tydzień temu w pierwszym meczu, pojawili się w pięcioosobowym składzie. Tym razem jednak, nie skończyło się na trzech setach, a z pięciosetowego pojedynku górą wyszli Informatycy.

Obydwie drużyny miały problemy z zebraniem składu na mecz. BLStream zakończył sezon bez dwóch kontuzjowanych środkowych, a ponadto jeden z zawodników podstawowej szóstki nie mógł dotrzeć na mecz. Także Strażacy jeszcze w szatni nie byli pewni czy zbiorą pełną drużynę. Ostatecznie jednak przystąpili do gry w siódemkę.

Pierwszy set był dość wyrównany. BLS, co prawda wyszedł na prowadzenie, ale stopniowo oddawał inicjatywę przeciwnikom. Ostatecznie, z bezpiecznym zapasem punktowym wygrała Straż Pożarna.

Podbudowani wygraną partią gospodarze nabrali pewności siebie. Drugi set nie przebiegł jednak po ich myśli. Informatycy zagrali skuteczniej, obronili piłkę setową i wygrali seta na przewagi.

W trzeciej partii dominowali goście. Dzięki skutecznym blokom i dobremu przyjęciu, a w konsekwencji także ataku, kontrolowali sytuację od początku do końca seta. Straży udawało się wprawdzie doprowadzić do wyrównania, ale BLStream odskoczył na kilka punktów i nie dał odebrać sobie prowadzenia.

Czwarty set także przebiegał pomyślnie dla gości. Niestety, letnia temperatura, wzmożony wysiłek spowodowany brakiem jednego zawodnika i brak świeżości po wtorkowym meczu z drużyną Sean 40+ (BLS 3:0 Sean), dały o sobie znać. Uzyskane na początku seta prowadzenie zostało przez informatyków roztrwonione. Dużo słabsze niż do tej pory było przyjęcie, przez co rozgrywający Andrzej Orchel był praktycznie zmuszony do prowadzenia bardziej monotonnej gry. We znaki dały się BLStreamowi kiwki pod koniec boiska, który ze względu na braki w składzie nie mógł zostać objęty asekuracją. Ostatecznie Straż wygrała po zaciętej końcówce.

W zawodników BLStreamu wstąpiła sportowa złość, z głośnym okrzykiem wyszli na parkiet by rozstrzygnąć tie-break na swoją korzyść. Ostatnia odsłona spotkania rozpoczęła się zepsutą zagrywką Informatyków. Po krótkiej chwili i błędzie Strażaków nastąpiło wyrównanie. Gra toczyła się punkt za punkt i na przerwę techniczną, drużyna BLS schodziła z jednopunktowym prowadzeniem. Po powrocie na boisko, goście w kilku akcjach powiększyli przewagę, której nie oddali aż do końca spotkania. Pomimo waleczności przeciwnika i obronieniu przez niego kilku piłek meczowych, BLStream odniósł zwycięstwo.

BLStream 3:2 Straż Pożarna