Dziś w czeskim Brnie zaczynają sie Mistrzostwa Europy juniorów. Rywalizuje w nich 12 najlepszych reprezentacji z rocznika 89/90 a wśród nich biało-czerwoni. Zespoły są podzielone na dwie grupy po 6 drużyn i tylko dwie najlepsze z poszczególnych grup zagrają w półfinałach...
Polska zaczyna swoją kampanię od jednego z faworytów - Rosji...
Dlaczego pierwszy mecz jest arcyważny i czy jesteśmy na straconej pozycji , o tym poniżej...

1,5 roku temu w hali Hot Volleys Wiedeń w półfinale Mistrzostw Europy kadetów spotkały się Polska i Rosja...Po ponad godzinnym meczu zwyciężyli Polacy. Dziś jednak drużyny przeszły metamorfozy i grają już dojrzałą juniorską siatkówkę . Rosyjskim trenerem został nie kto inny niż sam Vladimir Kondra , który poukładał grę "sbornej" i tchnął w nią nowego ducha walki ściągając do drużyny niesamowitego libero Alexeya Obmochaeva.
Dzisiejszy mecz będzie już zupełnie inny niż tamten choć na pewno każdy życzyłby sobie powtórki z Wiednia. Pierwszy mecz jest naprawdę ważny ze względu na dalszy układ gier w naszej grupie. A ta jest naprawdę ciężka i wyrównana. Nie zdziwiłbym się gdyby wszystkie mecze rozstrzygane były w tiebreakach...
Z tej grupy można wyjść z 2 porażkami a można nie wyjść z 1...
Co do samego meczu to chłopcy dostali wszystkie zalecenia taktyczne na dwóch odprawach przedmeczowych ,które miałem przyjemność prowadzić :) Jeżeli interesują kogoś szczegóły zachęcam do lektury na stronie http://www.reprezentacja.net/siatkowka/juniorzy/aktualnosci/16468/ gdzie zdradziłem rąbek tajemnicy dotyczący naszej dzisiejszej taktyki.
Warunki w Czechach jak do tej pory bardzo dobre...choć może hala , na której gra nasza grupa jest nieco mała , biedna i pod wieczór może być nieco ciemna ale na większości turniejów rangi europejskiej a szczególnie juniorskiej gdy w mieście są dwie hale to jedna nieco odbiega od drugiej...trafiliśmy tym razem na gorszą.
Pogoda wspaniała - ponad 20 stopni , świeci piękne słońce . Organizacja pozostawia jeszcze trochę do życzenia ale w miarę możliwości radzimy sobie jeśli mamy jakieś potrzeby typu siłownia itp itd...
Chłopaki nie narzekają na żadne poważniejsze urazy (tylko skromny statystyk narzeka na ból zęba numer 8 ale przeżyje :) )
Mistrzostwa zaczynają się o 15:00 meczem Belgii z Niemcami (w naszej grupie) i dlatego już o 13.30 muszę jechać na halę i obserwować naszych przyszłych przeciwników , jednocześnie szykując już dane dla chłopaków na jutrzejszą odprawę o Turcji.

i cóż więcej...do boju !! :)

piona Szczecin :)