Wczoraj po naprawde dziwnym meczu ale i dobrym z naszej strony ulegliśmy Rosji 2-3. Rozmiary porażki w 4 i 5 secie mogą zadziwić wszystkich bo przegraliśmy do 9 i 6 ...jednak nie ma czasu na zwieszanie głów i rozpamiętywanie...od dziś Polska gra wszystkie mecze o wszystko.

Wczorajszy mecz z Rosją to przede wszystkim walka z zagrywającym Semenovem. Przyjmujący drużyny Rosji do 4 seta zagrywał jeszcze w miarę normalnie z umiarkowaną siłą i popełniał błędy . W 4 secie zaczęło się bombardowanie polskiej drużyny. Niesamowita siła i pułap zagrywek Semenova ,Kalandadze i Burtseva zmiażdzyła naszą drużynę i w niebywały sposób dała niezwykle efektowne zwycięstwo Rosji...
Nasi przyjmujący długo będą wspominać ten mecz ponieważ w tiebreaku przyjmowali razem na poziomie niewiele większym od zera ,jednak trzeba przyznać ze siła rosyjskiej zagrywki była niewiarygodna.
Dodatkowo linia bloku w niektórych ustawieniach była równie kosmiczna i można było nabawić się kompleksów - przyjmujący Semenov 210cm , środkowy Volvich 214cm i atakujący Kalandadze 207cm. Koncepcja rozegrania przy takim bloku jest oczywista - gramy szybką piłką i jak najbardziej kombinacyjnie - jednak przy braku przyjęcia i potrójnym bloku Rosjan to była to po prostu rzeź.
Na koniec cieszą dwa wygrane sety bo to one a nie małe punkty liczą się w dalszym rozrachunku więc teraz codziennie każdy mecz będziemy grali o wszystko i oby udało się wyjść z grupy. Na bardzo mocnych wyglądają w naszej grupie również Niemcy , którzy w bardzo dobrym stylu rozprawili się z Belgią 3-0.
Nasz dzisiejszy rywal - Turcja to solidna drużyna z 3 leworęcznymi zawodnikami w 1 szóstce i z jednym samotnym najjaśniejszym punktem - atakującym Subasi Burutayem ,który we wczorajszym spotkaniu z Włochami zdobył sam 34 punkty a Turcja i tak mecz przegrała 3-1. Turcja gra szybko , jednak bardzo mało środkiem i ma niskiego rozgrywającego ,który nie gra przerzutami ze stref 2do4 i 4do2. Dodatkowo sporadycznie uruchamiają 6 strefę i słabo przyjmuje ich kapitan Yanki. Mamy taktyke szczegółowo dopracowaną ale jak pokazał wczorajszy mecz nie zawsze przeciwnik pozwoli na jej zrealizowanie.
Zaczynamy o 20 i niech moc będzie z Polską...

pzdr:)