Wczoraj miałam okazje obejrzec mecz 2 ligi OLDBOJE-GROM, który okazał się bardzo ciekawym i wyrównanym spotkaniem. GROM wygrał zasłużenie 3:2, zdecydowanie posiada bardziej urozmaicony skład i każdy zawodnik potrafi pociągnąć grę,. Natomiast w zespole OLDBOJÓW cała siła ataku opierała się na Waldku Baranowskim i Tomku Banachu i niestety tylko do czwartego seta starczyło im sił.
Ale po kolei.

Pierwszy set był bardzo wyrównany do 15 punktu wtedy zdecydowanie Gromowcy odskoczyli po świetnych atakach ze środka Daniela Igielskiego i skutecznej grze w bloku. I tym właśnie elementem siatkarskim zakończyła się pierwsza partia Artur Dobosz zablokował atak Waldka Baranowskiego i zasłużenie pierwszy set wygrał zespół GROMU 25:20.

Drugi set to ponownie koncertowa gra GROMU a szczególnie Kapitana Daniela Perzyńskiego, który do skutecznych ataków z szóstej i pierwszej strefy dorzucił kilka bloków. Na uwage zasługuję seria zagrywek Maćka rozgrywacza który zdobył 7 punktów z rzędu. W końcówce więcej opanowania mieli Gromowcy i wygrali 27:25.

Trzeci set to zdecydowana przewaga Oldbojów którzy uwierzyli że można z młodzieżą wygrać. Tadziu Skrzypkowski posyłał świetne piłki do Waldka Baranowskiego i Tomka Banacha, a Andrzej Jackiewicz pokazał przeciwnikowi jak sie skutecznie obija blok i zdobywa po takich akcjach punkty. Set zakończył się wynikiem 25:20 po atomowym ataku ze skrzydła Waldka Baranowskiego.

Czwarta partia rozpoczęła się serią 9 skutecznych zagrywek Tomka Banacha, i fatalnym odbiorem zespołu Gromu, który nie potrafił poradzić sobie z szybującą zagrywka i wszystkie odbiory lądowały na drabinkach. Grom gonił wynik do samego końca seta i doprowadził nawet do stanu 21:21, ale końcówka należała do Oldbojów i to oni wygrali 4 partię 25:22.

Tie-break był setem do jednej bramki, Oldbojom zabrakło sił, natomiast w Grom wstąpiły nowe moce i każda akcja kończyła się dla nich punktem. po ostatnim gwizdku Grom mógł się cieszyć z wygranej na inauguracje rozgrywek. Set zakończył się wynikiem 15:9.

Gratuluje drużynie Gromu która pokazała iż dysponuje dużą siłą ataku i jeśli dołożą do tego skuteczniejsza grę w obronie na pewno będą jednym z faworytów do awansu. Tym bardziej iz w składzie zabrakło na ten mecz Rafała ( misja Afganistan), Pawełka (urlop) oraz Bartka i Marcina Uchacz którzy leczą kontuzje i życzę im szybkiego powrotu do zdrowia.