Mecz zaczął się o bardzo późnej porze bo po 21... gdyż na tej samej hali kończyły swoje spotkanie UKS18-RSMS Police, które zakończyło się dopiero po 5 secie. Po szybkiej i krótkiej rozgrzewce obydwie drużyny stanęły do pierwszego pojedynku SALPSu w tym sezonie.

Pierwszy set zaczęły od zagrywki gospodynie, które przez cały set wychodziły na paropunktowe prowadzenie aby to znowu oddać parę punktów i ponownie wygrywać. Po jednej jak i po drugiej stronie siatki bardziej rzucały się słabe predyspozycje w odbiorze, gdyż w ataku jak i w bloku było na co popatrzeć. Końcówka zacięta lecz mimo wszystko zawodniczki z Hożej spięły się i wygrały 1 seta.
Drugi set zdecydowanie pod dyktandem Szczecinianek. mocna zagrywka, dokładny odbiór i nie zatrzymany atak doprowadziły je do dość szybkiego zwycięstwa bodajże do 15... nie jestem pewna:)
W trzecim secie jak to zazwyczaj bywa było widać rozluźnienie w zespole gospodyń. Po wygranych 2 setach poczuły się chyba zbyt pewnie, bo Chemiczki zaczęły znów walczyć. Mimo wyrównanej walki Policzanki nie zdołały odebrać 3 cennych punktów zespołowi UKS18-SALOS, który wyszedł z tego starcia bez straty seta.