Wczoraj to jest 28 października doszło do starcia Oldbojów z Hetmanem. Oba zespoły sąsiadowały ze sobą w tabeli drugiej ligi jedynie co ich dzieliło to różnica setów lepsza w przypadku zespołu "Starszych Panów". Dlatego też mecz zapowiadał się emocjonująco.

Wszystko zaczęło się podobnie jak w meczu z Cafe Duo. Pierwszy set na pełnej ..... i to miało nam pomóc. Efekt był natychmiastowy udało się wygrać seta 25-18 nawet można powiedzieć gładko. Duża w tym zasługa trójki przyjmujących w naszym zespole. Zespół Oldbojów jednak nie rezygnował. Raz po raz ataki Pana Baranowskiego (proszę wybaczyć ale szacunek się należy dlatego będę tak się zwracał do przeciwników) nękały nas to ze środka, lewego skrzydła czy z szóstej strefy. Nie mogliśmy znaleźć rozwiązania nie tylko na tego zawodnika ale także na zawodnika z numerem 5. W tym secie ratowała nas naprawdę dobra zagrywka w wykonaniu Krzysia Korzeniewskiego, który seriami zdobywał punkty za linii dziewięciu metrów, dobra gra w obronie i asekurowanie się nawzajem na boisko co było naszą okropną bolączką w poprzednich meczach...

Drugi set zwiastować mógł duże emocje. Przeciwnicy byli trochę postraszeni przez nas więc spodziewaliśmy się większego oporu z ich strony. I tak było niewątpliwie od początku seta. U nas trochę siadła atmosfera, chłopaki chyba trochę spuchli i nie mieli siły by krzykiem postraszyć przeciwnika i w efekcie skończyło się 25-23. Przez całego seta goniliśmy Oldbojów. I znów na pochwałę zasłuży Krzysiu ponieważ to on wyprowadził nas na prowadzenie pod koniec spotkania.
Na nasze szczęście zespół nie zagotował się w końcówce. Przyjmującym nie zadrżały ręce ani w ataku, ani w przyjęciu. Wojtek rozgrywał naprawdę dobrze. A Michał Antol nie dopuścił się żadnego błędu w efekcie to on zakończył seta piorunującym atakiem ze środka.

Trzeci set miał być formalnością i chyba po części tak było. Podobną ilość bloków i wybloków w naszym wykonaniu widziałem tylko tydzień wcześniej podczas meczu z Gromem. W samym trzecim secie było ich 12 (może jakieś mi umknęły). Drużyna gości trochę podupadła i nie miała chyba już ochoty podjąć walki widać to było po ich wyrazach twarzy. Nawet najsilniejsze armaty Oldbojów myliły się w przyjęciu i ataku a po jednym z bloków Pan Baranowski i na pewno inni zawodnicy z naszej ligi straciliby apetyt na dalszą grę. W efekcie set do 18 i 3 punktów zarobili zawodnicy Hetmana.

Co mogę więcej powiedzieć. Sędzią spotkania był pan Zbigniew Maciejewski który prowadził zawody poprawnie i bez żadnych błędów i sytuacji spornych. Wygrana na pewno nas uskrzydla w kontekście następnego przeciwnika który bacznie już od kilku spotkań przygląda się naszej grze mowa tu o kierowniku SKP Sidor - Marku :). Mecz zapowiada się emocjonująco a wynik jest sprawą otwartą. Przeciwnikom chciałbym podziękować za dobre spotkanie i atmosferę podczas meczu która od samego początku była dobra i nie zwiastowała żadnych kłótni. Kończąc chciałbym aby nasze mecze wyglądały tak jak dzisiejszy abyśmy szli tak już kiedyś pisałem po sławę, po szacunek i po zwycięstwo... do zobaczenia na parkietach hej:)