Dziś o 20.30 spotkały się zespoły które sąsiadowały ze sobą w tabeli drugiej ligi. Faworytem był Hetman (wg typerów) ale na parkietach naszej ligi już od dawna dochodzi do wielu niespodzianek. Dzisiaj mogło być bardzo podobnie.

Mecz 3-0 (25:21; 25:23; 25:22). Równe spotkanie, toczone w wolnym, nudnym tempie. Częściej to zastanawiałem się czy nie jestem na jakiejś stypie. Początki setów nie zwiastowały zwycięstwa naszego zespołu. Szło jak po grudzie, dopiero w końcówkach dochodziliśmy zawodników Gromu i w konsekwentny sposób "wymierzaliśmy sprawiedliwość". A przyznam, że łatwo nie było ponieważ gdyby chłopacy z Gromu wzięli sprawę w swoje ręce było by dla nas o wiele ciężej.
Mówi się, że gra się jak przeciwnik pozwala dzisiaj to było widać. Zespół Hetmana uzależniony jest od dwóch czynników i jednej osoby zauważyłem. Pierwszy z nich to odbiór jak siedzi potrafimy wygrywać mecze pokazaliśmy to z Cafe Duo. Drugi to koncentracja a osobą jest nasz rozgrywający. Jeśli wraca z trasy zmęczony to różnie bywa z rozegraniem jeśli jednak jest wypoczęty to pozwala hulać atakującym:) na skrzydłach i na środku. To tyle z relacji z tego jakże "porywającego" meczu. Pozdrawiam i do zobaczenia na parkietach. Hej :)