W setach (-20, 19, -21, -22 ). Bardzo dzisiaj jestem zawiedziony postawą studentów. Z Sidorem zagrali naprawdę dobre spotkanie, ale dzisiaj bardzo , bardzo przecięnie. Nawet w Typerze nie trafiłem. Jak dowiedziałem się, że dzisiaj zagra u nich chłopak co grał w Morzu to typowałem wynik odwrotny. A dziadkowie, jak już nas przyzwyczaili wygrali rutyną. Może teraz szybciutko poszczególne sety, a na koniec małe podsumowanko...

Pierwsza odsłona zaczęła się od mocnego uderzenia marynarzy, którzy objęli prowadzenie 3:0, 4:1, 4:3, 5:3, 5:5, 6:5. No i teraz katastrofa. 8 kolejnych oczek zdobwają Oldboje i to jest koniec seta. Następnie jest 7:14, 9:14, 9:16, 11:16, 13:18, 14:20, 17:20, 17:21, 19:21, 20:22 i kolejne 3 oczka należą do przyjezdnych, a seta Oldboje kończą asem serwisowym. Teraz statystyka: zepsute sery 4:3, asy 0:1 i obeszło się bez punktowych bloków. Decydującym momentem było zdobycie 8 punktów pod rząd. Super w tym secie zagrali w Oldbojach Andrzej Jackiewicz (chyba wszystko skończył co miał w górze) no i Tomek Banach. Rewelacja odbiór i większość skończonych ataków. "Szabla" dołożył chyba z dwa oczka ze środka. Pole mieli bezbłędne. Natomiast w drużynie gospodarzy zaiwdli mnie dwaj zawodnicy. $ na koszulce co w meczu z Sidorem słał takie "ciosy", że ręce wyginało no i niby ich najlepszy zawodnik. Dzisiaj niestety nie mial dzionka w ataku. A Oldboje jak sobie kogoś upatrzą w odbiorze, to jadą po nim, aż się zawodnik zajedzie. Wygrała w tym secie rutyna.

Drugą partię AM-ka znowu zaczęła z wysokiego "C" i objęła prowadzenie 3:0, 4:1, 4:3, 5:3, 5:5, 6:6, 9:6, 9:10, 12:10, 12:12, 15:12, 15:14, 17:14, 17:16+, 18:17, 20:17, 20:19 i 5 ostatnich oczek zgarniają studenci. Coś w drużynie Oldboi siadło pod koniec seta, bo jak widać walka była bardzo wyrównana do stanu 18:17. Ale każdy zespół miewa chwile, które dopadły w tym momencie gości. I statystyka zepsute serwy 3:1, asy 3:3, bloki 1:0.

Trzeci set Oldboje zaczynają od prowadzenia 0:1, 4:1, 4:5, 5:5, 5:7, 11:7, 12:8, 14:8, 14:11, 15:11. No i znowu seria 7 punktów w plecy. Rewelacyjnie zagral w tym secie Tomek Banach. Na 6 asów w secie on zdobył ich 5. Do tego jak zwykle powielę się i powiem, że odbierał w punkt no i kończył to co było do skończenia. Drużuna akademików nie radziła sobie w ataku kompletnie. Były takie 3 przypadki, że ich rozgrywacz słał piłki na drugą linię do "zawodowca" z Morza i też lipa. Pojedyncze bloki w wykonaniu Darka i no kogoż innego jak nie Tomka Banacha zrobiły swoje. "dziadkowie" odebrali chęć do gry gospodarzom. I od stanu 15:11 dla AM-ki robi się 15:18, 17:18, 19:19, 19:23, 21:25. Rewelacyjnie w roli trenera znowu wywiązał się Tadeusz. Brał czasy wtedy, kiedy drużyna miała przestoje. Po odpoczynku ruszali do boju i osiągnęli swoje. Wygrali przegranego seta. I statystyka: zepsute serwy 1:1, asy serwisowe 2:6, bloki 1:4. To chyba mówi wiele. Spokój , rozwaga, no i umiętności zrobiły znowu swoje. Wszak V-ce mistrza Polski nie zdobywa się przypadkiem. Nie wystarczy siła razy ramię. Do tego trzeba mieć głowę. A dzisiaj studenci chyba jeszcze "pływali po morzach i oceanach" Tutaj proszę o wybaczenie za krytykę skierowaną w ich stronę, ale chyba zgodzą się ze mną, że o dzisiajszym meczu muszą oni szybko zapomnieć. Albo przypomnieć sobie jak to się gra z głową.

Ostatni czwarty set zaczął się od prowadzenia AM-ki 1:0, 1:1, 4:1, 7:4, 7:6, 9:7, 9:10, 11:10, 11:11, 14:11, 14:12, 17:12 i zapowiadało się na tie braeak. Al e to przecież grają Oldboje. Tadeusz bierze czas i co??? No oczywiście to daje skutek. Za chwilę jest po 17. Zapomniałem dodać, że w tym secie w końu OBUDZIŁ się Waldek Baranowski, który był przez 3 sety do zmiany. Nic mu dzisiaj nie siedziało. W ym czasie skończył chyba tylko 2 ataki. A procent w ataku miał chyba taki jak teraz dają w bankach. Około 6-8. Ale i on musiał wnieść cegiełkę do sukcesu zespołu. Rozszalał się w końcu w tym secie i skończył chyba 5 piłek i dołożył 2 bloki. Drużyna to drużyna. Nie wypadało jej pomóc. Teraz zaczyna się wsteczne odliczanie (to słowa Zdzisława Ambroziaka). AM-ka prowadzi 18:17, 18:20, 19:23, 20:24, 22:24 i 22:25. Ta końcówka to gra Waldka na poziomie do którego nas przyzwyczaił. No i na koniec dodam, że dzisiaj Witek (libero) zagrał też bardzo dobrze. Wyciągał takie piłki po atakach gospodarzy, że same ręce składały się do oklasków. Na koniec powiem, że Oldboje to naprawdę solidny zespół. Tadeusz rewelacyjnie prowadzi zespół. Jak jeszcze dojdą zawodnicy z Gorzowa to będzie super zespół na Mistrzostwa Polski. A drużyna AM-ki zawiodła mnie dzisiaj kompletnie. Dwóch nominalnie najlepszych atakujących zagrało naprawdę bardzo słabo. Norbert chyba zronbił błąd ustawiając zawodnika z nr 12 koło "ligowca" . Ich siła ataku była mizerna, ale liczę, że w środę sprostają zadaniu i pokonają zespół Edzia Wojneckiego. Pozdrawiam i przepraszam za szczerą relację. Ale i taka się przecież przyda. Pozdrawiam