W poszczególnych setach ( -23, -22, -25 ). Wbrew pozorom nie był to jednostronny pojedynek. Zresztą wyniki poszczególnych setów same o tym mówią. W moim odczuciu o te pare oczek w każdym secie goście byli górą i kontrolowali ten pojedynek. Byli bardziej wyrachowani w tym co robią, no izachowali więcej zimnej krwi w każdym secie.

W pierwszej odsłonie równo było do stanu 15:15, 15:18, 17:19, 17:21, 19:22, 19:24. W drużynie AR-ki na zagrywkę wszedł Seba i serwował jak w transie z wyskoku doprowadzając do stanu 23:24. Niestety jego ostatni serw nie pszedł na drugą stronę siatki i wtopa do 23. I statystyka: zepsute zagrywki 2:4, asy 3:3, bloki 3:4.

Druga partia znowu równo do stanu 18:18, 20:18, 20:21, 22:22 i ostatnie 3 oczka padają łupem Cafe Duo i w setach 0:2. I szczypta statystyki: zepsute zagrywki 4:3, asy 2:1, bloki 2:2. Znowu końcówka zadecydowała o powodzeniu w tej partii.

Trzeci set znowu równo do stanu 14:15, 14:17, 16:18, 16:20, 18:20, 19:21, 19:23. Znowu Seba na zagrywce i jest 22:23, 22:24, 25:24 i piłka w górze dla studentów. Lecz niestety ( dla Seby) w tym momencie zadziałał blok gości i trzy kolejne punkty zdobywa Cafe Duo i bierze całą pulę. No i do kompletu brauje statystyki: zepsute zagrywki 2:6, asy 1:3, bloki 1:5.

Podsumowując: wygrał zespół bardziej dojrzały. Lepiej rozgrywali piłkę (dwóch w Cafe). Skuteczniej atakowali i po prostu wygrali. Porywający nie był to pojedynek, ale gra tak jak przeciwnik pozwala. Trochę musieli się goście sprężyć w końcówkach poszczególnych setów i to robili bezbłędnie. Mecz trwał równą godzinkę, a sędziowało dwóch arbitrów (bardzo dobrze. Szczególnie ten Maciek Maciejewski. Światło było takie sobie, ale wszystko widział i ogarniał). Pozdrawiam